
Donald Trump oficjalnie poinformował o planie ataku celu w Wenezueli. Taki scenariusz był możliwy od kilku dni, dlatego polskie MSZ pilnie apelowało do Polskich turystów o opuszczenie tego kraju. Teraz sytuacja zrobiła się bardzo poważna.
Daj napiwek autorowi
– Wiemy, gdzie oni żyją. Wiemy, gdzie żyją ci źli i wkrótce rozpoczynamy akcję – przekazał Donald Trump. "Ci źli" to producenci i handlarze narkotykami, przeciwko którym USA toczą poważne działania od kilku miesięcy. Jeżeli dojdzie do ataku, Nicolas Maduro, prezydent Wenezueli, nie odpuści i odpowie ogniem. W takiej sytuacji turyści znajdą się w ogromnym niebezpieczeństwie, a ich sytuacja już teraz nie jest łatwa.
Natychmiast opuść Wenezuelę. Wakacje nie są tam bezpieczne
To jednak nie był koniec. W poniedziałek 1 grudnia polscy turyści przebywający w Wenezueli otrzymali alert RCB, w którym przypomniano ostrzeżenie MSZ, a także wezwano do rejestracji w systemie Odyseusz. Ponadto ministerstwo zaktualizowało swój alert, przekazując, że turyści w kraju Maduro muszą liczyć się z ogromnymi nieprzyjemnościami.
"Zostały potwierdzone przypadki arbitralnych aresztowań obywateli UE, którym zarzucono wspieranie terroryzmu lub zamiar przeprowadzenia zamachu stanu. Dotychczas w takich przypadkach przedstawicielstwa dyplomatyczne państw członkowskich UE nie miały możliwości udzielenia pomocy konsularnej" – informuje resort w komunikacie. Dodano też, że polscy turyści także mogą zostać bez wsparcia.

2 tygodni temu
12




English (US) ·
Polish (PL) ·