Trump wyprowadzony z równowagi. Pytanie (znów) zadawał korespondent Polskiego Radia

Media 03.09.2025, 19:12

Skoro mówisz, że nie ma żadnych działań, myślę, że powinieneś znaleźć sobie nową pracę - usłyszał od prezydenta Donalda Trumpa polski korespondent Marek Wałkuski. To nie pierwszy raz, gdy dziennikarz wywołał wielkie emocje w Gabinecie Owalnym. Pół roku temu po jego pytaniu wywiązała się ogromna awantura, gdy w Białym Domu gościem był Wołodymyr Zełenski.

Przed głównym spotkaniem, prezydenci Karol Nawrocki i Donald Trump wyszli na konferencję prasową. Pytanie zdołał zadać jeden z polskich dziennikarzy, wieloletni korespondent Polskiego Radia w Białym Domu Marek Wałkuski.

• Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

 - Wyrażał pan wiele razy swoją frustrację, zawód związany z Władimirem Putinem, ale nie podjął pan żadnych działań, pańska administracja - powiedział dziennikarz.

- Skąd wiesz? Skąd jesteś? - odparł Trump i usłyszał: „jestem z Polskiego Radia”.

- Skąd wiesz, że nie ma żadnych działań? Wtórne sankcje wobec Indii, które kosztowały Rosję setki miliardów. Powiedziałbyś, że to "brak działań"? A ja jeszcze nie przeszedłem do drugiej i trzeciej fazy działań

- wymieniał wyraźnie poruszony prezydent USA.

- Skoro mówisz, że nie ma żadnych działań, myślę, że powinieneś znaleźć sobie nową pracę - złośliwie zakończył.

Awantura w Białym Domu po pytaniu Wałkuskiego

To po pytaniu polskiego dziennikarza w marcu br. wybuchła kłótnia pomiędzy amerykańskim prezydentem i jego zastępcą J.D. Vance’m a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Korespondent PR zwracał się wtedy do Trumpa:

„kiedy byłem dzieckiem, patrzyłem na USA nie tylko jako na najpotężniejszy kraj, najbogatszy kraj na świecie, kraj, który ma świetną muzykę, świetne filmy, świetne samochody o potężnych silnikach, ale także jako na kraj stojący po stronie dobra. Teraz rozmawiam z przyjaciółmi w Polsce, których niepokoi, że za bardzo sprzymierza się pan z Putinem. Jakie jest pańskie przesłanie dla nich?”.

Trump zaprzeczył, a wtórował mu jego zastępca. Wymiana zdań między Vance’m a Zełenskim doprowadziła już do awantury, którą obserwował – i przez wiele tygodni komentował – cały świat.