Od kilku miesięcy reporterzy z całego świata fotografują m.in. dłoń Donalda Trumpa, twierdząc, że jej wygląd świadczy o problemach zdrowotnych prezydenta USA. Teraz dziennikarze dopatrują się u niego symptomów przebytego udaru. Prawdopodobieństwo tej hipotezy jest jednak nikłe.
W lipcu media okrążyła fotografia ręki Trumpa, na której znajdował się podkład (kosmetyku, który zwykle używany jest do twarzy). Po raz kolejny sprawa niepokojącego wyglądu dłoni przywódcy Stanów Zjednoczonych powróciła miesiąc później. Opinia publiczna zastanawiała się, co w ten sposób republikanin usiłuje ukryć przed światem. Czy ma kłopoty ze zdrowiem?
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt informowała, że podkład ma na celu zakrycie „siniaków”, które są jednak „niewielkie”. Ujawniła, że „mają one związek z lekkim uszkodzeniem tkanek od częstych uścisków dłoni, a także zażywaniem aspiryny, która jest stosowana w ramach profilaktyki chorób układu krążenia” – twierdziła, cytowana przez stację CNN.
Tym razem zdjęciom, na których znajduje się Donald Trump, przyjrzała się redakcja portalu Lrytas. Dziennikarze, ale także internauci (m.in. na platformie X), zwrócili uwagę, że na niektórych zdjęciach twarz prezydenta Ameryki wypada niesymetrycznie. Prawa strona jest lekko opadnięta. Warto podkreślić, że wcale nie musi się to wiązać z żadnymi problemami zdrowotnymi, ale z wiekiem przywódcy USA, który ma 79 lat i, jak każdy z nas, starzeje się, a procesy te niekoniecznie muszą przebiegać w pełni symetrycznie.
Trump mógł mieć udar? To bardzo mało prawdopodobne
Niemniej na stronie lrytas.it, przy okazji analizy zdjęć twarzy Trumpa, umieszczono fragment, który opowiada o tym, jaki przebieg może mieć udar – w tym przypadku mózgu. Jeśli „zatrzymanie dopływu krwi” do wspomnianego narządu wystąpi w jego lewej części, wtedy „prawa strona twarzy”, np. wargi, policzek, powieka oka – może „opadać lub przesuwać się” i na odwrót. To informacje, które znajdziemy na oficjalnej stronie Amerykańskiego Instytutu Udaru.
A co na to administracja USA? Jak dotąd nie wydano żadnego oświadczenia o rzekomych problemach zdrowotnych Trumpa. Jeśli chodzi o jego dłoń i maskowanie siniaków, które się na niej znajdują, sytuacja jest pod kontrolą. „Dodatkowe badania nie wykazały żadnych oznak niewydolności serca, nerek ani innych poważnych chorób” – jak informowała rzeczniczka Białego Domu. Jak na razie są to jedyny symptom drobnych problemów zdrowotnych, które zostały oficjalnie potwierdzone przez Waszyngton.
Czytaj też:
Andrzej Duda: Obserwujemy początek nowej odsłony swojego rodzaju ataku hybrydowegoCzytaj też:
Rosyjskie drony omawiane przez RB ONZ. Jakie były stanowiska Chin i USA?
Źródło: Cable News Network / lrytas.lt