Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Rob McGibbon, niezależny brytyjski dziennikarz, na łamach branżowego portalu Press Gazzette opisał, jak jego obszerne materiały zostały bezprawnie poddane scrapingowi i wrzucone na YouTube w formie audio.
Zobacz: Ruch na stronach wydawców "miażdżony" przez Google i AI
Kradzież treści wydawców na YouTube - przykład z UK
Scraping polega na automatycznym pobieraniu i zapisywaniu danych (np. tekstów) do ponownego wykorzystania. Proceder jest niezwykle szkodliwy dla twórców – dziennikarzy, publicystów, youtuberów, podcasterów. Coraz głośniej o scrapingu treści objętych prawem autorskim mówi się na rynku mediów anglojęzycznych – by poznać szczegóły, polecamy m.in. obszerny materiał The New York Times”How Tech Giants Cut Corners to Harvest Data for A.I” z kwietnia 2024 roku.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Wspomniany Rob McGibbon opowiedział, jak jego obszerny artykuł poświęcony relacji ze zmarłym ojcem, napisany dla „Daily Mail”, oraz wywiad z aktorką Felicity Kendal w „The Times” zostały w całości skopiowane i przeczytane lektorem z AI na kilkunastominutowym filmie, opublikowanym na kanale YouTube „The World News” – informuje portal Press Gazette. Celem tej praktyki jest oczywiście zarobek na reklamach.
Zobacz: Wiceprezes w Google: w zeszłym roku przekazaliśmy polskim wydawcom 6 miliardów kliknięć
W ocenie dziennikarza należy uregulować tego typu praktyki i pociągać do odpowiedzialności właścicieli platform. „W fizycznym świecie sprzedawanie kradzionych rzeczy jest takim samym przestępstwem jak kradzież. Dlaczego miałoby być inaczej w przestrzeni wirtualnej?" - uważa Rob McGibb, cytowany przez Press Gazette.
YouTube uważa natomiast, że to twórcy muszą niejako „pilnować” swoich treści w internecie, a platforma „nie pośredniczy w roszczeniach dotyczących praw autorskich” – przekazano cytowanemu serwisowi.
Rob McGibb odpierając ten argument, przywołuje naruszenia praw autorskich właścicieli muzyki – tutaj YouTube potrafi dzięki swoim narzędziom w kilka sekund usunąć film nielegalnie kogokolwiek, kto wykorzystuje w filmie nieswoje utwory. W przypadku tekstu lub zdjęcia można zacząć stosować podobne praktyki, przy dzisiejszych możliwościach AI – argumentuje brytyjski dziennikarz.
W pierwszym kwartale 2025 roku Alphabet, właściciel YouTube, zwiększył przychody o 12 proc. do 90,23 mld dolarów, a zysk netto koncernu przekroczył 30 mld dolarów. Wpływy reklamowe z YouTube poszły w górę o 10,3 proc. do 8,93 mld.