Było wejście smoka, a potem kłopoty zdrowotne zawodników i łatanie dziur w składzie. Jastrzębski Węgiel wychodzi jednak na prostą. Zespół wygrał cztery ostatnie mecze, w tym 3:0 z Asseco Resovią, i wciąż ma szansę na Puchar Polski. Jastrzębie musi wygrać niedzielne spotkanie z Cuprum Stilonem Gorzów i liczyć na potknięcia Indykpolu AZS Olsztyn. Trener Andrzej Kowal nie chce kalkulować.