Sport 03.09.2025, 17:00
Polska w czwartkowy wieczór zmierzy się w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata z Holandią w Rotterdamie. Trener "Pomarańczowych" nie ma większych obaw przed tym spotkaniem. Ronald Koeman uważa, że prawdziwa weryfikacja umiejętności jego drużyny... nastąpi dopiero na mundialu.
OnsOranje - x.com
Holandia jest zdecydowanym faworytem spotkania z Polską, którą po raz pierwszy w roli selekcjonera poprowadzi Jan Urban. Szkoleniowiec Pomarańczowych nie ukrywa, że mecz z Polską to dla niego kontrola obranego kursu. Ronald Koeman ocenił swoją kadrę jako „zdecydowanie europejską czołówkę”, ale zaznaczył, że prawdziwym papierkiem lakmusowym będzie dla Holandii dopiero mundial w USA, Kanadzie i Meksyku.
Holandia faworytem meczu z Polską
Z pewnością należymy do europejskiej elity, ale żeby mieć większą jasność co do naszej pozycji, musimy zagrać w mistrzostwach świata. Tam zmierzymy się z najlepszymi reprezentacjami i zobaczymy, jak wypadniemy na ich tle. Byliśmy już dobrzy, ale musimy utrzymać ten poziom, a najlepiej ciągle iść do przodu
- powiedział Koeman.
Według niego reprezentacja Holandii podejdzie do czwartkowego starcia ze sprawdzoną taktyką, konkretnym planem, pełnym składem, na chłodno i bez nerwów. Narracja jest prosta: kontynuacja dobrego startu kwalifikacji, kontrola tempa meczu i wykorzystanie jakości w drugiej linii, gdzie kluczową postacią ma być Frenkie de Jong.
Kolega Roberta Lewandowskiego z Barcelony przyjechał na zgrupowanie, podobnie jak Memphis Depay, nie w pełni sił. Koeman przekazał jednak, że w środę obaj trenowali już na pełnych obrotach i obaj "mogą zacząć od pierwszej minuty". Holenderscy kibice raczej nie drżą o wynik spotkania z Biało-czerwonymi. W sondzie internetowej na stronie dziennika „AD” 75 procent respondentów na pytanie o wytypowanie zwycięzcy czwartkowego meczu wskazało na Holandię.