Transformacja to nie tylko nowe elektrownie. Komentarz do strategii PGE

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Jakim jesteś inwestorem? Sprawdź, czy działasz jak Warren Buffett

Michał Niewiadomski2025-06-16 06:00analityk Bankier.pl

publikacja
2025-06-16 06:00

Nowa strategia PGE do 2035 roku odpowiada na wyzwania przed którymi staje obecnie rynek elektroenergetyczny. Wątpliwości budzi niedocenienie społecznego wymiaru transformacji. Największej firmie energetycznej przyjdzie się zmierzyć ze sporymi wyzwaniami, oprócz wyłączenia źródeł węglowych i kopalń trzeba wybudować i podłączyć gigawaty nowych mocy.

Transformacja to nie tylko nowe elektrownie. Komentarz do strategii PGE
Transformacja to nie tylko nowe elektrownie. Komentarz do strategii PGE
fot. Grand Warszawski / / Shutterstock

Polska Grupa Energetyczne słusznie definiuje obecne wyzwanie w energetyce, że kluczem jest elastyczność produkcji i zużycia. Tutaj rolę do odegrania mają nie tylko wytwórcy energii i konsumenci, ale i państwo, które powinno stworzyć ku temu ramy prawne. Zaś i państwo i spółki energetyczne powinny zachęcić społeczeństwo do świadomego i efektywnego korzystania z energii elektrycznej i cieplnej.

PGE stawia na moce gazowe, bo tylko one z jednej strony zapewniają szybsze odejście od węgla w energetyce, a z drugiej strony pozwolą na bezpieczny rozwój Odnawialnych Źródeł Energii takich jak fotowoltaika, lądowa energetyka wiatrowa jak i wreszcie morska energetyka wiatrowa, bez której nasz system sobie nie poradzi. Do 2025 r. PGE planuje wykorzystywać 10 GW mocy zainstalowanej w elektrowniach gazowych. Grupa nie zapomina o ciepłownictwie i stawia na rozwój kogeneracji (jednoczesnej produkcji energii elektrycznej i cieplnej – przyp. red), jak również kotłów elektrodowych, akumulatorów ciepła i wielkoskalowych pomp ciepła. Ciepłownictwo to trudny obszar do transformacji, gdyż z jednej strony uzależnienie tego sektora od węgla wynosi ponad 60 proc., wiele ciepłowni jest na granicy rentowności, a samorządy nie mają środków aby elektryfikować te jednostki wytwórcze.

Rozwój OZE jest jednym z priorytetów Grupy, w ciągu najbliższych pięciu lat PGE chce wydać 30 mld zł na ten cel, zaś do 2035 roku CAPEX ma sięgnąć 85 mld zł. Na liście są tu zarówno projekty fotowoltaiczne jak i onshore, warto pamiętać, że PGE wspólnie z Orsted buduje morskie farmy wiatrowe w tym największą w naszej strefie Baltica 2 o mocy 1,5 GW mocy. Do 2035 w PGE ma mieć w eksploatacji 4 GW mocy zainstalowanej na Bałtyku.

„Energetyka jądrowa długoterminową opcją strategiczną” – czytamy w strategii Grupy. To oznacza, że przez najbliższe 10 lat wydatki związane z tym sektorem energetyki mają być przeznaczone na „przygotowanie projektów do decyzji administracyjnych i inwestycyjnych”. PGE nie spieszy się z atomem i czeka co wyjdzie z projektem rządowym, który nie dość, że ma pod górkę, a czas goni, to i budżet inwestycji rośnie, a cena energii z drogiej jądrówki nie należy do konkurencyjnych.

W strategii próżno szukać informacji na temat Bełchatowa – największej elektrowni węglowej nie tylko w Polsce ale i Europie, która w ciągu najbliższych lat wypadnie z systemu, bo kończą się złoża węgla brunatnego w okolicy tego zespołu elektrowni. Bełchatów wskazywany jest co prawda jako jedna z potencjalnych lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej, ale poza wyprowadzeniem mocy i kadrą energetyczną, to miejsce ma też sporo wad dla tego rodzaju energetyki. Pomijanie problemu Bełchatowa w strategii dziwi też z tego względu, że miasto żyje z PGE – zarówno z kopalni jak i elektrowni. Na taką monokulturę gospodarczą trzeba mieć pomysł i szkoda, że w tak ważnym dokumencie na następne 10 lat nie wskazano rozwiązań tego wielkiego wyzwania. Bo o ile zamykanie kopalń węgla kamiennego na Śląsku nie będzie zbyt dużym problemem społecznym z uwagi na to, że region ten jest sercem przemysłowym kraju, to w takich ośrodkach jak Bełchatów i Turów, transformacja może napotkać na duże problemy społeczne. Warto spojrzeć w jaki sposób pomysł na życie po węglu zaimplementowano w Wielkopolsce Wschodniej w ZE PAK, gdzie nie tylko szybko wychodzi się w węgla, ale i rozwija się OZE oraz dodatkowe biznesy energetyczne.

W strategii dużo miejsca poświęca się obsłudze klienta, cyfryzacji i rozwoju usług dystrybucyjnych. Mam nadzieje, że tak się stanie, bo rzeczywistość nie napawa optymizmem. Kolejki w Biurach Obsługi Klienta nie należą do najmniejszych. Jako klient PGE i właściciel fotowoltaiki obserwując profil produkcji mojej dachowej instalacji widzę postrzępiony pióropusz. To znak, że wiele razy w ciągu dnia instalacja jest wyłączana ze względu na „nadmierne napięcie w sieci” wynikające z tego, że co drugi mój sąsiad posiada instalacje pv. PGE nic z tym niestety nie robi, bo prosument to niestety „uciążliwy” dostawca energii dla koncernu.

Zarysowana przez PGE strategia dobrze definiuje główne cele i wyzwania. Zobaczymy jak będzie wyglądać taktyka i rzeczywistość dnia codziennego. Warto by w przestrzeni społecznej Grupa położyła nacisk na edukacje energetyczną, dzięki której klienci będą mogli nie tylko efektywniej korzystać z energii, ale też czerpać wiedze w sytuacji gdy dezinformacja w obszarze energetyki napływa do Polski coraz szerszym strumieniem.

Źródło:

Załóż firmę z kontem mBiznes i kartą firmową Mastercard - zgarnij nawet 2056 zł premii

Załóż firmę z kontem mBiznes i kartą firmową Mastercard - zgarnij nawet 2056 zł premii

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Przeczytaj źródło