Tragedia w Alpach Julijskich. Zginęło trzech turystów

3 tygodni temu 18

Trzech obywateli Chorwacji zginęło w wyniku lawiny, która zeszła w słoweńskich Alpach Julijskich, poniżej szczytu Tosc. Ratownicy apelują do turystów o rozwagę i przestrzeganie ostrzeżeń pogodowych.

W słoweńskich Alpach Julijskich doszło do tragicznego wypadku. W niedzielę rozpoczęto poszukiwania Chorwatów, którzy zignorowali ostrzeżenia pogodowe i wybrali się w wyższe partie gór.

Mężczyźni należeli do siedmioosobowej grupy schodzącej z najwyższego szczytu Słowenii, Triglav (2864 m n.p.m.). Lawina zeszła poniżej szczytu Tosc (2275 m n.p.m.), grzebiąc pod sobą trzech turystów.

Ciało pierwszego z poszukiwanych odnaleziono jeszcze w niedzielę, jednak z powodu pogarszających się warunków atmosferycznych akcję ratunkową trzeba było przerwać.

W poniedziałek, przy wsparciu policji i helikoptera, 45-osobowy zespół ratowników wznowił działania. Ostatecznie odnaleziono ciała pozostałych dwóch zaginionych na wysokości 1800 metrów nad poziomem morza.

Dowódca zespołu ratunkowego, Miha Arh, podkreślił trudność i niebezpieczeństwo akcji: Akcja ratunkowa była niebezpieczna i trudna dla ratowników. Według niego, lawinę wywołały mokry śnieg i silny wiatr.

W ostatnich dniach w górach południowo-wschodniej Europy warunki gwałtownie się pogorszyły. Po okresie wysokich temperatur spadł śnieg, a eksperci określają sytuację jako "niezwykle trudną" dla turystów. Ratownicy, a także politycy apelują o rozwagę i śledzenie prognoz pogody.

Chciałbym, aby w najbliższych dniach nie dochodziło do takich wypadków - stwierdził słoweński inister spraw wewnętrznych Bostjan Poklukar i dodał: Narażanie ratowników i załóg obu helikopterów na niebezpieczeństwo jest nieodpowiedzialne i bardzo ryzykowne.

Do tragedii odniósł się również chorwacki minister spraw wewnętrznych Davor Bozinović: To wielka tragedia, w ciągu jednego dnia zginęło trzech młodych ludzi.

Dodał, że mimo nadziei na lepsze wieści, sytuacja zakończyła się dramatycznie. Chorwackie służby zaoferowały wsparcie Słoweńcom, ale ta nie była konieczna.

Według informacji przekazanych przez policję w Kranju, grupa turystów pochodziła ze Splitu i okolic. Pracownik jednego z schronisk potwierdził, że turyści zostali ostrzeżeni o nadchodzącym pogorszeniu pogody.

Przeczytaj źródło