Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Dziewi?cioletni Julek robi? wszystko, co m?g?, aby uratowa? ?ycie swojego taty, kt?ry dozna? zatrzymania akcji serca. "Niestety historia ta nie zako?czy?a si? szcz?liwie" - napisa?a OSP w Brzegu Dolnym.

Tragedia przed Dniem Ojca
Ochotnicza Straż Pożarna w Brzegu Dolnym (woj. dolno?l?skie, pow. wołowski) w niedzielę 22 czerwca otrzymała zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia. Jak się okazało, służby zaalarmował dziewięcioletni chłopiec, który próbował w ten sposób uratować życie swojego ojca. Dodatkowo zrobił to z zablokowanego telefonu należącego do mężczyzny. "Wezwał pomoc, bo jedyne co mu przyszło do głowy do jeden numer alarmowy 112. Opowiedział nam, że prowadził sam reanimację taty, bo z lekcji w szkole zapamiętał, jak się to robi - jest też zuchem, a wiadomo, że w harcerstwie tematy medyczne nie są obce" - napisał jeden ze strażaków OSP w Brzegu Dolnym.
Akcja ratunkowa
Chłopiec nie wiedział, gdzie się znajduje, ale przekazywał jak najwięcej szczegółów na temat lokalizacji. "Wiemy, że mamy szukać też samochodu marki BMW - później okaże się to bardzo cenna wskazówka" - napisali strażacy. Do akcji zaangażowano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR), które szukało chłopca. "Julek opowiedział nam, że gdy usłyszał dźwięk helikoptera i zobaczył go - zaczął machać, by zostać dostrzeżonym. To też pomogło niewątpliwie ratownikowi 13 w lokalizacji miejsca zdarzenia" - zrelacjonował strażak.
Zobacz wideo Kierowca Audi dachując, z impetem przetoczył się przez posesję
Ojciec chłopca zmarł
Załoga ratowników walczyła o przywrócenie funkcji życiowych mężczyzny, ale pomimo prób nie udało się uratować jego życia. "Niestety historia ta nie zakończyła się szczęśliwie. Tata Julka na skutek bardzo nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło - zmarł" - poinformowała OSP w Brzegu Dolnym. Strażacy nie wyjaśnili jednak, w jakich okolicznościach doszło do wypadku. Poinformowali natomiast rodziców o rzeczy, która może uratować życie innych osób w podobnych sytuacjach.
Strażacy apelują do rodziców
"Poświęćcie dzisiaj chwilę na to, by porozmawiać ze swoimi dziećmi na temat wzywania pomocy. Wy też możecie znaleźć się kiedyś w niezwykle trudnej i dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się Julek i jego tata. Rozmowa zajmie chwilę, a może uratować życie. A jeżeli chcecie spotkać się z nami i porozmawiać na temat wzywania pomocy - jesteśmy dla was. Dajcie znać, a na pewno spotkamy się z wami, by porozmawiać na ten niezwykle ważny temat" - napisali strażacy z OSP w Brzegu Dolnym.
Źródło:OSP Brzeg Dolny (Facebook)