Tragedia po weselu. Zginęło pięć osób, a sąd złagodził karę. "To się nie mieści w głowie"

3 tygodni temu 21

Data utworzenia: 17 października 2025, 18:25.

Czas nie zagłuszył bólu, a rana po tej tragedii wciąż jest otwarta. W Boksyckach w woj. świętokrzyskim zginęło pięć osób wracających z wesela. Sprawca, który staranował ich samochód, był pijany i pod wpływem narkotyków. Teraz, 17 października, w Sądzie Okręgowym w Kielcach zapadł prawomocny wyrok. Dla rodzin niewinnych ofiar miał być końcem walki o sprawiedliwość, lecz okazał się rozczarowaniem. Choć sąd utrzymał winę Piotra M., to złagodził jego karę z 14 do 12 lat i 4 miesięcy więzienia.

Piotr M. odpowiadał za koszmarny wypadek w Boksyckach w woj. świętokrzyskim. Zaginęło aż pięć osób. Foto: Ratownictwo Powiatu Ostrowieckiego/Facebook / LASKAR-MEDIA

— Cieszę się, że to się już zakończyło. To był dla nas wielki szok, wciąż ciężko przez to przechodzimy — powiedział dla PAP Dariusz Zabawski, brat 38-letniej Agnieszki, jednej z ofiar wypadku.

Jego zdaniem kara jest zbyt łagodna. — Powinno być chociaż pięć lat za każdą osobę — podkreślał. Nie ukrywał też oburzenia próbami uniewinnienia kierowcy. — Nie mieści mi się to w głowie. Ani mnie, ani ludziom w całej Polsce. To szok, że ktoś w ogóle mógł wnioskować o uniewinnienie po takim wypadku — dodał.

Wcześniej, jeszcze podczas pierwszego procesu, matka najmłodszej ofiary — 18-letniej Kasi — mówiła nam, że dla niej kara powinna być najwyższa z możliwych. — On nie popełnił błędu, on zabił — podkreślała. Jej córka zginęła zaledwie kilka dni po maturze, wracając z wesela, z którego jeszcze w nocy pisała do mamy, że "jest super".

Dramat we wsi Boksycka. Z fiata ocalał tylko Ernest

Do tragedii doszło 28 maja 2023 r. w miejscowości Boksycka. Fiatem punto wracała rodzina — dziadek, syn z żoną, dwóch wnuków — oraz dziewczyna starszego z chłopców. Za kierownicą mercedesa siedział Piotr M. Miał ponad promil alkoholu we krwi i był pod wpływem kokainy. Według biegłych pędził z prędkością około 190 km na godz.

Zderzenie było tak potężne, że pięć osób — trzej mężczyźni w wieku 19, 43 i 72 lat oraz dwie kobiety w wieku 18 i 38 lat — zginęło na miejscu. Przeżył tylko 16-letni Ernest, który doznał ciężkich obrażeń.

Sąd złagodził karę, ale podkreślił: "To maksimum za ten czyn"

Sąd uznał, że kara 14 lat więzienia wymierzona wcześniej przez Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim była zbyt wysoka w kontekście praktyki orzeczniczej. Ostatecznie Piotr M. został skazany na 12 lat i 4 miesiące więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Sędzia Krzysztof Sójka podkreślił jednak, że to nadal "maksymalna kara możliwa do wymierzenia za ten czyn".

Rodziny ofiar przyjęły decyzję sądu z bólem, ale i ulgą, że dwuletni proces dobiegł końca.

— To wciąż za mało, ale skoro takie jest prawo, musimy to przyjąć — powiedział Dariusz Zabawski. — Cieszymy się przynajmniej, że to się już skończyło.

(Źródło: Fakt, PAP)

/5

Ratownictwo Powiatu Ostrowieckiego/Facebook / LASKAR-MEDIA

Piotr M. odpowiadał za koszmarny wypadek w Boksyckach w woj. świętokrzyskim. Zaginęło aż pięć osób.

/5

Ratownictwo Powiatu Ostrowieckiego / Facebook

Dramat na drodze. W fiacie zginęło pięć osób.

/5

- / LASKAR-MEDIA

Mężczyzna przebywa w areszcie. Został skazany na 12 lat 4 miesiące więzienia.

/5

Ratownictwo Powiatu Ostrowieckiego / Facebook

Dramat rozegrał się o świecie.

/5

Ratownictwo Powiatu Ostrowieckiego / Facebook

Rozpędzony mercedes zmiażdżył fiata punto.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło