Do dramatycznych wydarzeń doszło na pokładzie samolotu PLL LOT lecącego z Warszawy do Nowego Jorku. Samolot lądował awaryjnie w Kopenhadze, po tym jak zmarł jeden z podróżnych. Nie podano przyczyny śmierci pasażera samolotu polskich linii lotniczych.
O sprawie informuje portal onet.pl.
Dramat rozegrał się w minioną sobotę, gdy podczas rejsu LO26 z Polski do Stanów Zjednoczonych na pokładzie samolotu zmarł jeden z pasażerów. Boeing 787-8 Dreamliner miał wylądować o 20:20. Lot zaplanowano na 9 godzin.
Lecący z lotniska Chopina w Warszawie samolot musiał jednak awaryjnie lądować w duńskiej Kopenhadze. Powodem takiej decyzji była śmierć jednego z pasażerów samolotu, co potwierdził w niedzielę rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski.
Wiadomo natomiast, że po zatrzymaniu maszyny na płycie lotniska do działań przystąpiły służby medyczne i techniczne. Tożsamości podobnie jak okoliczności śmierci podróżnego nie podano.

2 tygodni temu
12




English (US) ·
Polish (PL) ·