Tomasz Wolny i Ida Nowakowska znów razem. Po tym jak się do niej zwrócił nie ma już wątpliwości

Tomasz Wolny i Ida Nowakowska stanowili bardzo doceniany duet "Pytania na śniadanie". On dołączył do ekipy formatu w 2015 roku, ona w 2019. Dogadywali się wyśmienicie, więc nagły koniec przygody związany był z ogromnym smutkiem.

Nic dziwnego, że na ustach fanów pojawiły się promienne uśmiechy, gdy tylko spotkali się ponownie i to w pracy! Do rozmowy doszło na łamach Kanału Zero.

"W naszym studiu kolejni goście, małżeństwo międzynarodowe, a ja czuję się, jakbym siedział w TVP" - żartował Tede, witając Idę Nowakowską i jej męża Jacka Herndona.

"A wiesz, jak ja się czuję obok Tomka? Jeszcze o poranku... Dziwna sprawa" - odpowiedziała mu Ida.

Tede podsumował, że "wspomnienia wracają", a Tomasz zapewnił, że wyłącznie te najlepsze. Samą Idę powitał słowami "cześć, siostro", dzięki czemu nie ma wątpliwości, jak wyglądają ich relacje. Następnie przybił z nią piątkę.

Podczas rozmowy Ida chętnie opowiadała o szczegółach dotyczących związku z mężem.

"Od pięciu lat jesteśmy na stałe w Polsce, natomiast jesteśmy małżeństwem - jak to określiłeś - "polsko-amerykańskim" już 10 lat. 20 czerwca obchodziliśmy 10. rocznicę ślubu, a znamy się 15 lat" - mówiła.

Ida jest mocno związana z Ameryką. Mąż miał na to wpływ, ale nie tak duży, jak wielu uważa.

"(...) Ja od zawsze miałam podwójne obywatelstwo, więc nie staliśmy się tym polsko-amerykańskim małżeństwem, tylko ja w sobie sama byłam zawsze tą duszą polsko-amerykańską. Zawsze mówię, że mam dwa serca, które biją mocno. Kocham i Polskę bardzo, i kocham Amerykę bardzo, no i Jack jeszcze podbił tego amerykańskiego ducha" - dodała prezenterka.

Jack Herndon pytany o polskie obywatelstwo wyznał, że jest Amerykaninem i nie widzi potrzeby posiadania drugiego paszportu.

"Nie chcę mieć drugiego paszportu tylko dla samego posiadania. Poza tym i tak mam zieloną kartę" - mówił.

Ida postanowiła krótko uzupełnić jego wypowiedź:

"Dzięki mnie Jack przecież może być w Polsce, w Europie również, a to też nie jest takie proste, jak sobie myślimy, szczególnie dla Amerykanina. To jest bardzo cenne. (...) Są różne formalności, żeby mieć kartę pobytu, żeby móc pracować. To jest ciekawe, bo my mówimy o Polakach, którzy jadą do Ameryki i starają się o wizy".