Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Co robi Tomasz Szmydt na Białorusi?
Niezależni białoruscy dziennikarze śledczy z portalu Biuro ustalili, że Tomasz Szmydt obecnie pracuje przy produkcji propagandowego programu "Wolne Słowo dla Polski". Jest on emitowany w języku polskim na antenie Międzynarodowego Radia Białoruś. Stacja należy do reżimowej grupy medialnej Biełteleradiokampanija. Wcześniej Szmydt pracował w agencji BiełTa. Jak pisze Biełsat, audycje skupiają się na "wmawianiu słuchaczom z Polski, jak dobrze żyje się na Bia?orusi pod rządami Alaksandra Łukaszenki". Program "Wolne Słowo dla Polski" współtworzą także inni obywatele Unii Europejskiej, którzy zbiegli do Białorusi, uciekając przed wymiarem sprawiedliwości w swoim kraju. Biuro wymienia m.in. Litwina Edikasa Jagielavičiusa, który w 2022 roku był "obserwatorem" rosyjskiego referendum na okupowanych terytoriach Ukrainy. Jego wyjazd zasponsorowało Ministerstwo Obrony Rosji. W kraju prokuratura ściga go za "pomoc innym państwom w działaniach przeciwko Litwie".
Dziennikarze śledczy ustalili zarobki Szmydta
Według ustaleń Biura Tomasz Szmydt w 2024 roku za współtworzenie 110 odcinków programu "Wolne słowo dla Polski" zarobił 22 tysiące rubli białoruskich, czyli około 26 tysięcy złotych. W tym roku miał przygotować 273 scenariusze, za które zapłacono mu 54,6 tys. rubli - ok. 65,5 tys. zł. Dla porównania w Polsce jako sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zarabiał ok. 24 548 zł brutto miesięcznie.
Zobacz wideo Rosja: możemy prowadzić wojnę z Ukrainą przez 20 lat
Ucieczka Tomasza Szmydta na Białoruś
Były sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wyjechał z Polski 28 kwietnia ubiegłego roku. Uciekł na Białoruś. Na początku maja wystąpił na konferencji prasowej w białoruskiej rządowej agencji BiełTa i poprosił reżim w Mińsku o azyl polityczny. Zrzekł się również stanowiska. W związku z zarzutem szpiegostwa sąd wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania. W październiku ubiegłego roku zawnioskowano o wydanie kolejnego nakazu aresztowania Tomasza Szmydta. Tym razem dotyczy on podejrzeń popełnienia przestępstw "w ramach zorganizowanej grupy przestępczej" w związku z tzw. aferą hejterską.
Przeczytaj także: Media: Białoruskie KGB podszywało się pod polskiego dziennikarza. W tle Tomasz Szmydt.
Źródła: Biełsat, Next.gazeta.pl, Gazeta.pl