Zaskakująca sytuacja podczas konferencji prasowej Marcina Przydacza przed Białym Domem. „Przypadek czy ręka Boga?” – zastanawia się korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski, nawiązując w ten sposób do słów pewnego tajemniczego mężczyzny.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej znajduje się obecnie w Stanach Zjednoczonych. 18 grudnia odbył się briefing prasowy z jego udziałem, podczas którego doszło do dość wyjątkowego zdarzenia – z głośników w oddali rozbrzmiała bowiem znana melodia, która sprawia, że wielu ludzi odruchowo staje na baczność.
Dziennikarz polskie rozgłośni radiowej, który znajduje się w stolicy Ameryki, podszedł do mężczyzny, który – jak się okazało – spowodował całe „zamieszanie”.
USA. Zaskakująca sytuacja podczas konferencji polskiego ministra w Waszyngtonie
Wizyta Przydacza w USA ma związek ze zbliżającym się szczytem grupy, która skupia kilkanaście państw, a także kraje członkowskie Unii Europejskiej i Unii Afrykańskiej, celem dyskusji nad wspólną polityką finansową. W czwartek Przydacz ujawnił, że „w ramach G20 w Waszyngtonie” miało miejsce „bardzo dobre przyjęcie Polski na pierwszym spotkaniu przygotowawczym”. – Wszyscy odnotowali, że poza Chinami to Polska jest państwem, które przez ostatnie 30 lat najbardziej zwiększyło swoje PKB [produkt krajowy brutto – red.] – podkreślił.
W trakcie konferencji przed Białym Domem w tle rozległ się dźwięk Hymnu Polski – „Mazurka Dąbrowskiego”. Dziennikarze zareagowali na tę melodię bardzo entuzjastycznie – tak samo, jak szef prezydenckiego biura polityki międzynarodowej. – Bardzo się cieszę – zaznaczył Przydacz.
„To była jakaś inspiracja”
Jak się okazało, odtworzył go z głośników mężczyzna, który siedział w pobliżu rozstawionych nieopodal barierek. Wałkuski podszedł później do niego i zapytał, dlaczego postanowił odtworzyć właśnie Hymn RP. Wyjaśnił on, że odtwarza hymny różnych państw, by w ten sposób przedstawiać sobie nawzajem przedstawicieli różnych nacji, którzy spotykają się przed Białym Domem, uznawanym przez niego za centrum świata. Dzięki temu chce on przyczynić się do „przełamania strachu”, poprzez muzykę.
A dlaczego właśnie mazurek? – To Bóg mnie do tego zainspirował. (...) Nie potrafię tego wyjaśnić. Po prostu przeglądałem listę i coś podpowiedziało: „Zagraj ten – Polski”, więc wcisnąłem play [odtwórz – red.] – stwierdził tajemniczo.
Czytaj też:
Ryszard Czarnecki o debiucie syna w Fame MMA: Wolałbym, aby Przemek walczył w szermierce słownej
Czytaj też:
Morawiecki szantażowany? Kurski wyjaśnia swoje słowa: Seria niestandardowych ruchów




English (US) ·
Polish (PL) ·