Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Dzień przed zbrodnią w Starej Wsi poszukiwany 57-letni mężczyzna zapoznał się z aktami prowadzonego przeciwko niemu postępowania - ujawniła policja. Znacznie wcześniej miał orzeczony nakaz opuszczenia domu. 57-latek miał też dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z rodziną, która objęta była niebieską kartą. Mężczyzna usłyszał również zarzuty znęcania się nad bliskimi.
- Dzień przed zbrodnią w Starej Wsi poszukiwany mężczyzna zapoznał się z aktami prowadzonego przeciwko niemu postępowania - powiedziała rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak.
Dodała, że znacznie wcześniej 57-latek miał orzeczony nakaz opuszczenia domu.
Zbrodnia w Starej Wsi. Policja bada motywy
Policjantka w czasie briefingu w Starej Wsi wyjaśniała, że każdy, komu postawiony zostanie zarzut, ma zgodnie z kodeksem postępowania karnego prawo zapoznać się z materiałami, które przeciwko niemu zostały zgromadzone. - Ten mężczyzna z tego prawa skorzystał - dodała.
ZOBACZ: Poszukiwania 57-latka w Małopolsce. Pilny apel policji
Zaznaczyła, że śledztwo wykaże, czy mógł to być motyw jego postępowania. Przypomniała też, że mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad osobami najbliższymi.
Limanowa. Dozór policyjny i zarzuty. Trwa obława na 57-letniego mężczyznę
Wcześniej policja ujawniła, że 57-latek miał dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z rodziną. W 2022 r. usłyszał zarzuty znęcania się nad bliskimi i kierowania gróźb karalnych, a w tym roku postawiono mu je ponownie. Jak ustalił wcześniej Polsat News, cała jego rodzina objęta była niebieską kartą.
W Starej Wsi koło Limanowej od piątku trwają poszukiwania 57-letniego Tadeusza Dudy podejrzewanego o zastrzelenie swojej 26-letniej córki i 31-letniego zięcia oraz próbę zabójstwa teściowej.
