To miała być darmowa ładowarka dla wszystkich. Jacek EV przejął kontrolę

3 dni temu 4

Na terenie parkingu typu Parkuj i Jedź w Nadarzynie stanęła darmowa ładowarka do samochodów elektrycznych o mocy 11 kW. Zasada jest prosta: przyjeżdżasz do miejscowości? To zostawiasz auto na darmowym parkingu, a po okolicy poruszasz się autobusami lub koleją. Ot, idealne rozwiązanie dla ludzi, którzy korzystają w mieście ze zbiorkomu, aby w międzyczasie mogli podładować swoje samochody. Problem w tym, że jeden z użytkowników podpisujących się jako Jacek EV uznał sam siebie za nadzorcę stacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Szeryf darmowej ładowarki

Tym samym parking przestał być miejscem do zatrzymania się i ruszenia w dalszą trasę zbiorkomem, a stał się darmową stacją ładowania dla okolicznych właścicieli elektryków. A wszystkim tym zarządza Jacek EV, który przygotował listę kolejkową i na jej podstawie decyduje, kto może, a kto nie zatrzymać się na miejscu z ładowarką. Osoby, które o tym nie wiedzą i chcą po prostu zostawić samochód na tym miejscu, są przepędzane i grozi się im wybiciem szyb w samochodach. Wedle doniesień lokalnych mieszkańców Jacek EV, będący kierowcą Tesli Model 3 przebywa tam przez większość czasu i pilnuje kolejki zarządzając nią przez aplikację PlugShare, będącą mapą ładowarek elektrycznych w Polsce. Warto dodać, że aplikacja ta nie ma związku z gminą, ani darmową, gminną ładowarką. Tak samo, jak Jacek EV.

Advertisement

Wirtualna Polska postanowiła skontaktować się w tej sprawie z władzami Gminy Nadarzyn. Te nie były świadome istniejącego problemu. Jak podkreślono w odpowiedzi na pytanie redaktorów WP, jedyne zgłoszenia, jakie wpływały, dotyczyła przyczyn technicznych. Przy okazji jednak zapowiedziały, że zgłoszą sprawę na Policję. Zachęcają także, żeby przepędzani kierowcy również to robili.

Przeczytaj źródło