To byłaby rewolucja. Prawo się zmieni? Tablice i obowiązkowe OC dla rowerów

9 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
  • Na polskich drogach przybywa rowerzystów, którzy jednak nie muszą mieć prawa jazdy i mogą nie znać przepisów ruchu drogowego
  • Wzrastająca liczba rowerzystów wywołuje kontrowersje wśród kierowców, którzy postulują obowiązkową rejestrację i ubezpieczenie OC dla rowerów
  • Zgodnie z polskim prawem rowery nie wymagają rejestracji ani OC, choć pojazdy takie jak s-pedelec, czy e-bike są inaczej klasyfikowane i podlegają innym regulacjom

Rozbudowa infrastruktury rowerowej w miastach przynosi efekty – ścieżki rowerowe w słoneczne dni są oblegane. Jednak wzrost liczby rowerzystów na drogach publicznych rodzi problemy. Obecnie pełnoletni cykliści nie muszą mieć żadnych uprawnień ani wiedzy o przepisach drogowych, co zdaniem wielu kierowców prowadzi do chaosu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Rowerzysta spwodował kolizję? Zazwyczaj to zmartwienie kierowcy auta

Brak możliwości identyfikacji rowerzystów w przypadku kolizji czy wykroczeń to kolejny punkt zapalny. Kierowcy podkreślają, że naprawa samochodu, nawet po drobnej kolizji z rowerem, może kosztować kilka tysięcy złotych, a dochodzenie odszkodowania od rowerzysty bywa skomplikowane i czasochłonne. I to, o ile rowerzysta poczuje się do winy i będzie chciał płacić za szkody. Często niestety to nie jest takie proste, a złapanie rowerzysty przez kierowcę jest bardzo trudne.

Ubezpieczenie OC dla rowerzystów? Takie coś istnieje

Postulat obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz rejestracji rowerów zyskuje więc na popularności. Zwolennicy takiego rozwiązania twierdzą, że pozwoliłoby to na skuteczniejsze egzekwowanie przepisów i ułatwiło identyfikację sprawców zdarzeń drogowych. Warto przy okazji zauważyć, że choć ubezpieczenie OC dla rowerzystów nie jest obowiązkowe, niektórzy cykliści decydują się na jego wykupienie. Niemniej jednak szansa, że sprawca kolizji będzie posiadał takie ubezpieczenie, pozostaje niewielka.

Ministerstwo Infrastruktury stawia sprawę jasno: rowery nie podlegają obowiązkowi rejestracji ani homologacji. Zarówno krajowe, jak i unijne przepisy nie przewidują zmian w tym zakresie. Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, rower to pojazd napędzany siłą mięśni lub wspomagany elektrycznie (do prędkości 25 km na godz.) z silnikiem o mocy do 250 W. Takie pojazdy nie wymagają rejestracji ani posiadania ubezpieczenia OC.

Szara strefa rowerów. Technologia znów wyprzedza przepisy

Wyjątkiem od powyższych zasad są rowery typu s-pedelec, które wspomagają jazdę elektrycznie do prędkości 45 km na godz. Przepisy klasyfikują je jako motorowery, co oznacza, że wymagają rejestracji, odpowiedniego wyposażenia i uprawnień do prowadzenia. Podobnie zresztą jest z e-bike'ami, które szturmem weszły na Polski rynek i często są wykorzystywane przez dostawców jedzenia. To pojazdy, które śmiało można nazwać motocyklami na prąd, bo nie wymagają użycia siły mięśni do rozpędzania się. Co więcej, wiele z nich potrafi rozpędzać się do prędkości nawet 70 km na godz.

e-bike jest często używany przez dostawców. Nawet wyglądem przypomina motocykl

e-bike jest często używany przez dostawców. Nawet wyglądem przypomina motocyklPolicja

Rower jak motocykl. Rowerzyści i piesi się ich boją

Takie pojazdy budzą z kolei obawę wśród rowerzystów i pieszych, bowiem ich kierowcy używają ścieżek rowerowych i niekiedy jadą z ogromną prędkością, ostrzegając jedynie klaksonem, że nadjeżdżają. Policja już przeprowadzała kontrole rowerów i karała osoby, które się poruszają tego typu pojazdami. Kontroli ma być więcej, ale problem pozostaje.

Zarówno s-pedelec, jak i e-bike w świetle prawa powinny być zarejestrowane i posiadać ubezpieczenie. Pojazdy te jednak muszą spełniać szereg wymagań technicznych, takich jak obecność prędkościomierza, świateł, kierunkowskazów czy sygnału dźwiękowego. W praktyce nie wszystkie tego typu pojazdy posiadają wyposażenie wymagane przez prawo, przez co nie można ich legalnie zarejestrować w Polsce. Rejestracja jest także nie na rękę ich kierowcom, bo wtedy musieliby także używać kasków, a ich eksploatacja byłaby droższa.

Rejestracja i obowiązkowe OC dla rowerzystów? Na razie nic się nie zmieni

Pomysł obowiązkowej rejestracji rowerów i wprowadzenia OC budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, mogłoby to poprawić bezpieczeństwo na drogach i ułatwić egzekwowanie przepisów. Z drugiej strony, wprowadzenie takich regulacji może zniechęcić ludzi do korzystania z rowerów jako środka transportu, co stoi w sprzeczności z polityką promowania ekologii. Na razie Ministerstwo Infrastruktury nie planuje zmian w przepisach.

Przeczytaj źródło