Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
To już trzecia decyzja o zawieszeniu egzekwowania ustawy zakazującej funkcjonowania TikToka w USA pod chińską kontrolą. Obecne zwolnienie z egzekwowania przepisów prawa upływa w czwartek. Donald Trump dał TikTokowi i jego chińskiemu właścicielowi ByteDance kolejne 90 dni.
Choć nie jest jasne, czy prezydent ma prawo wydać organom państwa polecenie, by nie egzekwować przepisów ustawy, jak dotąd nikt nie złożył skargi do sądu w tej sprawie, a TikTok funkcjonował bez większych zakłóceń. Celem ruchu jest danie więcej czasu na przygotowanie przejęcia aplikacji.
Donald Trump zapowiedział plan przejęcia TikToka przez firmy z USA
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Prezydent wcześniej twierdził, że już w marcu był gotowy plan przejęcia TikToka przez grupę amerykańskich firm, a Chiny były zainteresowane porozumieniem w tej sprawie, lecz plan legł w gruzach po nałożeniu przez Trumpa dodatkowych cel na Chiny i inne kraje w kwietniu w ramach tzw. dnia wyzwolenia.
CZYTAJ TEŻ: TikTok przyciąga Polaków na kilka godzin dłużej niż Facebook. Jest coraz bliżej Instagrama
Podczas ostatnich rozmów w Londynie oba mocarstwa ustaliły ramy porozumienia handlowego mającego doprowadzić do deeskalacji w wojnie handlowej między krajami. W środę Trump wyraził przekonanie, że Chiny dadzą swoje "błogosławieństwo" dla umowy.
Przyjęta przez Kongres w kwietniu ub.r. ustawa - która formalnie weszła w życie na dzień przed inauguracją drugiej kadencji Trumpa - przewiduje praktyczny zakaz działalności TikToka na amerykańskim rynku, o ile pozostanie ona pod kontrolą chińskiego właściciela.
Powodem były obawy o pozyskanie przez Chiny danych amerykańskich użytkowników, szpiegostwo czy wykorzystywanie aplikacji do manipulowania amerykańską opinią publiczną. Trump bagatelizował te obawy, mówiąc przy tym, że ma sympatię do TikToka, bo pomógł mu w pozyskaniu głosów młodych wyborców.