- Szukasz dużego rodzinnego SUV-a, ale nie chcesz przepłacać? Zarówno Leapmotor C10 REEV, jak i Chery Tiggo 8 CSH pozwolą ci zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych
- Chery Tiggo 8 CSH to hybryda typu plug-in, a Leapmotor C10 REEV to elektryk ze spalinowym generatorem. Obydwa mają zasięg jak stary, dobry diesel
- Wybór trzeba uzależnić od sposobu eksploatacji i wielkości rodziny – Tiggo 8 mniej męczy w trasie, C10 może być oszczędniejszy w codziennej jeździe
- Obydwa samochody reprezentują specyficzną, chińską filozofię projektowania wnętrza, ale jeden jest urządzony aż nazbyt minimalistycznie
- Pojazdy zostały wypożyczone od importera, a po teście zwrócone
Jeśli ktoś wrzuca wszystkie chińskie samochody do jednego worka, to... jest w ogromnym błędzie. Różnice między produktami z Państwa Środka są wręcz niewiarygodne. Podczas gdy o prym na polskim rynku walczą znane już wszystkim klasyki jak Jaecoo 7, Omoda 5 czy MG ZS i HS, do gamy chińskich SUV-ów dołączają mniej oczywiste rodzinne modele, takie jak Leapmotor C10 REEV czy Chery Tiggo 8 CSH – do tego z niekonwencjonalnymi napędami, które mogą podebrać klientów takim pewniakom jak Toyota czy Tesla. Sprawdziłem, który z nich jest większym zagrożeniem dla starych wyjadaczy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoLeapmotor C10 REEV i Chery Tiggo 8 CSH pokazują, jak Chiny obchodzą cła
Chińczycy wiedzą, że nie mogą oprzeć swojego biznesu eksportowego tylko na prostych konstrukcyjnie, spalinowych SUV-ach, bo normy emisji w końcu dopadną i ich. Zrozumieli też, że przy obecnych nastrojach klientów i karnych cłach rozwiązaniem nie jest zastąpienie ich tym, w czym się specjalizują (czyt. autami elektrycznymi). Presja wywierana przez Komisję Europejską zmusiła ich do szukania alternatyw – i bardzo dobrze, bo na tym mogą skorzystać klienci.
W efekcie dostajemy auta, takie jak dwa porównywane SUV-y: Chery Tiggo 8 CSH i Leapmotor C10 REEV. Obydwa mają funkcję jazdy tylko na prądzie, mogą przejechać łącznie około 1000 km (!) bez dolewania paliwa i doładowywania, a do tego kosztują tyle, co auta z niższego segmentu. Jeden jest jednak podręcznikową hybrydą typu plug-in, a drugi elektrykiem ze spalinowym "przedłużaczem zasięgu". Która koncepcja lepiej się sprawdza w rodzinnym SUV-ie?
Foto: Auto Świat / Krzysztof Grabek
Foto: Auto Świat / Krzysztof Grabek