Ten skandynawski thriller kryminalny obejrzałam jednym tchem. Żałuję, że nie odkryłam wcześniej tej perełki „nordic noir”

15 godziny temu 6

Skandynawskie seriale kryminalne od lat cieszą się niesłabnącą popularnością wśród fanów gatunku. Ich znakiem rozpoznawczym są mroczne zdjęcia, duszny klimat małych miejscowości, nieoczywiste postacie i fabuły. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje nurt określany jako nordic noir – chłodny, surowy, oparty na dylematach moralnych i atmosferze psychologicznego napięcia. To właśnie w tym nurcie mieści się norweski serial „Borderliner”, który ukazuje, jak łatwo przekroczyć granicę między prawem a lojalnością.

W tym artykule:

  1. O czym opowiada serial „Borderliner”?
  2. „Borderliner” jako przykład skandynawskiego noir
  3. Czy warto obejrzeć „Borderliner”? Opinie i klimat serialu

O czym opowiada serial „Borderliner”?

„Borderliner”, znany również jako „Grenseland”, to norweski serial kryminalny. Jego akcja rozgrywa się w małym miasteczku położonym przy granicy Norwegii i Szwecji. Produkcja składa się z 8 odcinków i została po raz pierwszy wyemitowana przez stację TV 2 2 listopada 2017 roku. W Polsce z kolei jest dostępna na Netflix.

Głównym bohaterem jest Nikolai Andreassen (Tobias Santelmann) – detektyw z Oslo, który wraca w rodzinne strony, by odpocząć od napięć zawodowych. Tam zostaje wciągnięty w śledztwo dotyczące śmierci lokalnego mężczyzny – Tommy'ego Hagena. Choć początkowo uznana za samobójstwo, śmierć Tommy'ego okazuje się być morderstwem.

Nikolai staje w obliczu dramatycznego wyboru, gdy okazuje się, że w morderstwo może być zamieszany jego brat – Lars Andreassen, funkcjonariusz lokalnej policji. W akcie lojalności bohater tuszuje dowody, które mogłyby pogrążyć brata.

Z czasem detektyw wikła się coraz bardziej w sieć kłamstw, manipulacji i przestępstw. Pomaga zniszczyć ślady związane z ukrytą partią narkotyków, fałszuje dowody i zataja informacje przed współprowadzącą śledztwo Anniken Høygaard-Larsen.

„Jeden wybór zapoczątkowuje istny efekt domina” – to zdanie najlepiej oddaje tragedię bohatera, który chcąc ocalić bliskich, sam staje się częścią przestępczego świata.

„Borderliner” jako przykład skandynawskiego noir

„Borderliner” to klasyczny przykład nordic noir: gatunku, gdzie dominują mroczne, zimne krajobrazy, zamknięta społeczność i bohaterowie zmagający się z własnymi demonami. Akcja toczy się w cieniu szarych ulic i ponurych norweskich lasów.

Scenariusz nie unika kontrowersyjnych tematów – porusza kwestie nadużyć władzy, zacierania granicy między prawem a lojalnością oraz trudnych wyborów moralnych.

Twórcy zrezygnowali z nadmiaru słów, a emocje i napięcie budują gesty, spojrzenia i decyzje bohaterów. To surowość stylu i klimat czynią z „Borderlinera” solidny przykład skandynawskiego serialu kryminalnego.

Borderliner - serial nordic noir

mat. prasowe

Czy warto obejrzeć „Borderliner”? Opinie i klimat serialu

Choć „Borderliner” nie uchodzi za arcydzieło, wielu widzów podkreśla jego wciągającą fabułę, dobrze skonstruowane napięcie i mocny klimat. Tytuł można obejrzeć w ciągu dwóch wieczorów, co czyni go idealnym wyborem dla fanów intensywnych historii bez zbędnego rozwlekania.

W centrum uwagi znajduje się relacja braterska oraz moralna rozterka rozciągająca się na całą fabułę. Dodatkowym atutem jest znakomita rola Tobiasa Santelmanna, który nadaje bohaterowi głębię i wiarygodność.

Produkcja została dobrze przyjęta przez fanów gatunku i zyskała miejsce wśród innych pozycji z kategorii skandynawskie seriale kryminalne. Jeśli lubisz mroczne historie pełne nieoczywistych zwrotów, „Borderliner” to propozycja dla Ciebie. Czy Ty też zataisz prawdę, by chronić rodzinę? „Borderliner” z pewnością nie daje łatwych odpowiedzi.

Przeczytaj źródło