Ten napad wstrząsnął światem. Jest przełom w sprawie kradzieży w Luwrze

3 dni temu 7
Luwr. Dwie osoby zatrzymane ws. włamania do muzeum.
Przełom ws. napadu na Luwr. Dwie osoby w areszcie Fot. Alexander Kagan/Unsplash

W Paryżu doszło do przełomu ws. włamania do Luwru. Dziennik "Le Parisien" poinformował, że w sobotę policja zatrzymała dwóch podejrzanych mężczyzn.

Daj napiwek autorowi

Policja zatrzymała dwie osoby podejrzane o włamanie do Luwru

Jak podaje "Le Parisien" śledztwo prowadzą Paryska Brygada Antybandycka (BRB) oraz Centralne Biuro ds. Zwalczania Handlu DObrami Kultury (OCBC). Przepisy pozwalają policji na przesłuchiwanie podejrzanych do 96 godzin.

Zatrzymani, około trzydziestoletni mieszkańcy Seine-Saint-Denis, są podejrzani o udział w czteroosobowym zespole, który dokonał napadu. Jednego z mężczyzn policja zatrzymano na lotnisku Charles de Gaulle, gdy przygotowywał się do podróży do Algierii. Natomiast drugi planował wyjazd do Mali.

Prokurator Paryża skrytykowała "przedwczesne ujawnienie" informacji, które może utrudniać odzyskanie skradzionych przedmiotów i zatrzymanie pozostałych sprawców.

Nagranie z włamania do Luwru. Ta jedna rzecz zwraca uwagę

Reakcja pracowników ochrony była znacznie opóźniona, co wzbudziło podejrzenia, że sprawcy mogli mieć wspólników wśród osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Luwru. Napad miał miejsce zaledwie kilkaset metrów od prefektury paryskiej policji.

Sprawcy byli zamaskowani i uciekli na skuterach. Śledczy nie wykluczają, że za kradzieżą może stać zorganizowana grupa przestępcza. Rozpatrywana jest także ingerencja zagraniczna. Prokurator Beccuau potwierdziła, że złodzieje nie zabrali słynnego diamentu Regent, który również był w Galerii Apolla. W śledztwo zaangażowano około 60 osób.

Według komunikatu Ministerstwa Kultury, w momencie włamania zadziałały alarmy w oknach i gablotach z klejnotami. Pięciu pracowników muzeum ewakuowało zwiedzających i powiadomiło służby. Szybka reakcja zmusiła sprawców do ucieczki, podczas której porzucili część sprzętu. Na miejscu odnaleziono m.in. rękawiczki, palnik i krótkofalówkę, a także żółtą kamizelkę.

Sprawcy podszyli się pod robotników remontujących Luwr. Po kradzieży próbowali zatrzeć ślady i podpalić ciężarówkę, jednak nie zdążyli. Przy pojeździe odnaleziono kanistry z benzyną.

Przeczytaj źródło