Ten miniserial z Kożuchowską "działa jak autoterapia". Był kinową klapą, a na Netflix zaliczył spektakularny sukces

W 2022 roku na ekrany polskich kin trafił film "Zołza" – komedia oparta na autobiograficznej książce Ilony Łepkowskiej pt. "Idealna rodzina". W rolę głównej bohaterki, Anny Sobańskiej, wcieliła się Małgorzata Kożuchowska. Pomimo znanych nazwisk i rozbudowanej kampanii promocyjnej, produkcja nie spełniła oczekiwań.

Film obejrzało około 170 tysięcy widzów, co było wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań twórców. Ocena użytkowników serwisu Filmweb też nie były wybitne, zatrzymały się na poziomie 4,3 gwiazdki. Krytycy też nie pozostawili na produkcji suchej nitki – określali ją mianami takimi jak „absurdalna”, „mdła” czy „toksyczna”.

Jak serial "Zołza" podbił Netfliksa?

Ku zaskoczeniu wszystkich, ten sam tytuł zyskał nowe życie na platformie Netflix. Na podstawie pełnometrażowej wersji powstał trzyodcinkowy miniserial, który zdobył ogromną popularność wśród polskich użytkowników platformy.

Serial "Zołza" szybko dostał się do rankingu najchętniej oglądanych produkcji w Polsce, według danych opublikowanych przez Netflix. Źródła wskazywały, że jednego dnia miniserial mógł przyciągnąć większą liczbę widzów niż film podczas całej emisji kinowej!

Fabuła serialu "Zołza" – sukces, załamanie i autoterapia

Historia opowiedziana w "Zołzie" skupia się na postaci Anny Sobańskiej – wybitnej producentki telewizyjnej, która odniosła spektakularny sukces zawodowy. Jej bilans życiowy, jak sama twierdzi, to: 1 mąż, 2 dzieci, 36 statuetek, 40 milionów widzów, 186 wymyślonych bohaterów i 0 porażek. Jednak nadchodzi moment przełomowy – bohaterka zmaga się z psychicznym kryzysem.

Anna Sobańska, postać inspirowana samą Iloną Łepkowską, zmaga się z wyzwaniami, które nie mieszczą się w szablonie sukcesu i perfekcji. Serial pokazuje, że pozory mogą mylić, a pod maską pewności siebie kryje się narastające zmęczenie i zagubienie. Ten miniserial jest wciąż dostępny na platformie Netflix i sprawdzi się idealnie w jesienne wieczory, kiedy po całym dniu pracy brakuje nam energii.