Polska gospodarka rośnie, a z nią apetyt na energię. Jednocześnie po 2032 roku z systemu znikną kolejne bloki węglowe. Rachunki za prąd, już dziś trudne do udźwignięcia, mogą stać się jeszcze większym obciążeniem. Offshore daje szansę, by zatrzymać ten scenariusz. Nie chodzi jednak o cudownie tani prąd, bo taki scenariusz jest nierealny, lecz o stabilne ceny i bezpieczeństwo dostaw. A pytanie "co, jeśli nie offshore?" prowadzi do odpowiedzi, które dla portfeli Polaków brzmią znacznie mniej korzystnie.