Tańczący kaktus, klocki magnetyczne. Ryzyko uszkodzenia słuchu i perforacji jelit

1 dzień temu 10
  • Inspekcja Handlowa wykryła liczne nieprawidłowości w zabawkach dźwiękowych i magnetycznych
  • Część zabawek przekraczało normy hałasu, stwarzając ryzyko trwałego uszkodzenia słuchu u dzieci; inne miały ostre krawędzie lub brak oznaczeń
  • W zabawkach magnetycznych stwierdzono magnesy o zbyt dużej sile przyciągania oraz elementy, które mogą być połknięte
  • Najczęstsze błędy formalne to brak instrukcji w języku polskim, brak ostrzeżeń oraz nieprawidłowa deklaracja zgodności lub brak znaku CE
  • UOKiK apeluje do rodziców, by przed zakupem zawsze weryfikowali oznakowanie, solidność wykonania oraz dostosowanie zabawki do wieku dziecka

Zabawki pod lupą inspekcji handlowej

Tegoroczne kontrole inspekcji handlowej objęły zabawki dźwiękowe i magnetyczne, a laboratoria UOKiK sprawdzały je pod kątem konstrukcji, oznakowania oraz bezpieczeństwa użytkowania.

Jak podkreśla prezes UOKiK Tomasz Chróstny, eksperci analizują „co gra, klika, za silnie przyciąga”, bo zadaniem urzędu jest dopilnowanie, by do dzieci trafiały jedynie produkty bezpieczne.

Nieprawidłowości wykryte na drodze kontroli dotyczą zarówno zbyt głośnych zabawek, jak i takich, z których mogą odłączyć się małe elementy stwarzające zagrożenie połknięciem lub zadławieniem. Brak instrukcji w języku polskim, ostrzeżeń i źle sporządzona deklaracja zgodności czy brak oznakowania CE - to bardziej techniczne, choć wciąż ważne błędy, które Inspekcja wykrywa regularnie.

Ogłuszające zabawki dźwiękowe

Spośród 50 skontrolowanych modeli zabawek dźwiękowych, pochodzących głównie z Chin, aż 10 miało nieprawidłowości konstrukcyjne. Cymbałki, tańczący kaktus i krowa na baterie – to tylko kilka przykładów zabawek za głośnych dla uszu dzieci.

UOKiK przypomina, że normy dla hałasu są ustalone na konkretnych poziomach, a gdy zabawka je przekracza, może doprowadzić do trwałego uszkodzenia słuchu malucha. Hałas na poziomie 110 dB zapewne nie jest komfortowy również dla opiekunów.

Kontrole zabawek dźwiękowych ujawniły też małe elementy mogące spowodować zadławienie oraz ostre krawędzie powstające podczas użytkowania. W kilku przypadkach brakowało oznaczenia CE lub danych producenta.

Magnesy z groźbą perforacji jelita

Poważne zagrożenie dotyczy modnych w ostatnim czasie zabawek magnetycznych. Raport Inspekcji Handlowej wskazuje, że na 30 skontrolowanych modeli aż 10 miało nieprawidłowości konstrukcyjne, a w wielu z nich magnesy były zbyt silne lub zbyt małe, by uznać je za bezpieczne dla dziecka.

W dokumentach z kontroli widać liczne przykłady zabawek, które przekraczały wskaźnik strumienia indukcji magnetycznej, a ich elementy mieściły się w cylindrze do badania małych części, czyli mogłyby zostać z łatwością połknięte i stwarzały ryzyko zadławienia. Dotyczy to m.in. klocków magnetycznych Magnetic Stick (LOT 53454) czy gry Magnetyczne Kamienie (BGR5664).

Raport podkreśla, że połknięte magnesy mogą przyciągać się wewnątrz jelit, powodując poważne stany zapalne, niedokrwienie tkanek, a nawet perforację układu pokarmowego. To sytuacje bezpośrednio zagrażające życiu dziecka.

Wybierając prezenty dla najmłodszych, powinniśmy kierować się nie tylko ich potencjalną atrakcyjnością i ceną, ale przede wszystkim bezpieczeństwem. Dlatego UOKiK zachęca rodziców do uważnego wybierania zabawek. Przed zakupem zawsze warto:

  • sprawdzać oznakowanie CE,
  • upewnić się, że zabawka ma instrukcję i ostrzeżenia w języku polskim,
  • zwrócić uwagę na małe części, ostre krawędzie, zbyt głośne dźwięki,
  • dopasować zabawkę do wieku dziecka.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło