Takich pieniędzy Orlen może domagać się od Obajtka. Lepiej się czegoś złapcie

9 godziny temu 4
Daniel Obajtek na tle logo Orlenu
Orlen może domagać się od Daniela Obajtka niewyobrażalnej kwoty Fot. Grzegorz Celejewski, Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl; montaż: naTemat.pl

Podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Orlenu podjęto decyzję o dochodzeniu roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych przez Daniela Obajtka i Michała Roga. Obaj byli wcześniej w zarządzie spółki. Szacowana przez zarząd kwota może zawrócić w głowie. Gra toczy się o miliardy złotych.

Daj napiwek autorowi

We wtorek 28 października NWZ upoważniło obecny zarząd do dochodzenia roszczeń od Obajtka i Roga. Podobną decyzję NZW podjęło już w grudniu zeszłego roku. W maju 2025 unieważnił ją (z powodów proceduralnych) Sąd Okręgowy w Łodzi. Orlen złożył apelację, ale w oczekiwaniu na nią przyjęto po prostu nową uchwałę, uwzględniającą uwagi sądu (chodziło m.in. o zbytnią ogólność).

Ile Orlen może się domagać od Obajtka i Roga?

Roszczenia obejmują kilka wątków. Pierwszy to wydawanie przez Daniela Obajtka i Michała Roga pieniędzy Orlenu na cele niezwiązane z funkcjami, które pełnili we władzach koncernu. W grudniu 2024 służby prasowe płockiego koncernu ogłosiły, że będą się domagać od Obajtka zwrotu 158 799,49 zł, zaś od Michała Roga kwoty 617 103 zł.

"Ze zgromadzonych materiałów wynika, że Daniel Obajtek na koszt Orlenu wielokrotnie spędzał wakacje w luksusowym hotelu w Łebie, korzystał z zabiegów medycyny estetycznej czy kupował kieliszki i inne luksusowe przedmioty" – podawał wtedy Orlen.

Z kolei Michał Róg miał "służbową kartą opłacać zakupy luksusowych serów, szynki, cygar czy spotkania w wyszukanych lokalach gastronomicznych". "Łącznie wydał w nieuprawniony sposób ponad 600 tys. zł, a jednorazowe wizyty w restauracjach kosztowały nawet ponad 5 tys. zł. Zidentyfikowano też transakcje w sklepach z cygarami o wartości przekraczającej 11 tys. zł jednorazowo" – dodano.

Ale te sprawy to dosłownie drobne w porównaniu do szykowanych jeszcze wniosków. Jeden z nich dotyczy gwałtownej obniżki przez Orlen cen hurtowych paliw przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Jak podaje spółka, "cud nad dystrybutorem" nie miał żadnego uzasadnienia finansowego. Czyli "wypracowany przez spółkę zysk nie był wystarczający do pokrycia kosztów związanych ze sprzedażą". Słowem, Orlen dołożył do tego interesu.

Jakie straty poniosła spółka?

Oszacowano je na... 3,5 miliarda złotych. I tych pieniędzy Orlen zamierza domagać się od Obajtka oraz prawdopodobnie innych członków ówczesnego zarządu.

Ale to jeszcze nie wszystko. Kolejne roszczenia mają dotyczyć braku nadzoru nad pieniędzmi przekazanymi spółce Orlen Trading Switzerland. Przypomnijmy: w 2023 roku Orlen przelał tej swojej szwajcarskiej spółce ok. 390 mln dolarów. Miały iść na zakupy ropy i paliw. Pieniądze, w przeliczeniu na nasze ok. 1,5 miliarda złotych, rozpłynęły się w powietrzu.

Łącznie Orlen może więc domagać się m.in. od Daniela Obajtka i Michała Roga ponad... 5 miliardów złotych. I mogą nie być to kwoty ostateczne, bo w uchwale zaznaczono, że postanowienia o dochodzeniu roszczeń dotyczą także szkód wyrządzonych zdarzeniami, które miały miejsce w latach obrotowych, za które obaj otrzymali absolutorium. Pod warunkiem, że Walne Zgromadzenie nie zostało należycie poinformowane o skutkach uchwał zarządu przed udzieleniem im absolutoriów.

Wiadomo na przykład, że wewnętrzna kontrola Orlenu obejmująca lata 2015-2023 wykazała wydatkowanie przez członków byłego zarządu "bez uzasadnienia biznesowego" ze środków spółki ponad 40 mln zł.

Przeczytaj źródło