Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Pożar w Żabkach opanowany po 9 godzinach
Strażacy wciąż pracują w miejscu pożaru bloku mieszkalnego przy ulicy Powstańców w Ząbkach. Po zakończeniu przeszukania i zgodzie inspektora nadzoru budowlanego do swoich zadań przystąpi policja, która w porozumieniu z prokuraturą ma przeprowadzić oględziny spalonego budynku. Komendant Stołeczny Policji insp. Dariusz Walichnowski mówił po godzinie 8, że funkcjonariusze obecnie dbają o to, żeby nikt nie wszedł do wnętrza. - W obiekcie jest niebezpiecznie. Nie powinno tam być innych osób niż służby. Decyzja o użytkowaniu należy do inspektora budowlanego - podkreślił insp. Walichnowski. To jak duże są zniszczenia, widać na zdjęciach zrobionych już po opanowaniu pożaru, w piątkowy poranek:
Skala zniszczeń po pożarze bloku przy ulicy Powstańców w Ząbkach [GALERIA]Otwórz galerię
Decyzja ministerstwa, spotkanie u premiera
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego ma wesprzeć powiatowe służby w wyjaśnieniu przyczyny pożaru bloku w Ząbkach oraz w ocenie stanu technicznego budynku. Zobowiązał go do tego minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Chodzi o oszacowanie koniecznych prac i możliwości usunięcia zniszczeń. Pierwsze raporty na ten temat resort otrzyma około południa. Z kolei rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że na południe zaplanowane zostało także pilne spotkanie premiera z udziałem szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka i przedstawicieli służb w spawie ostatnich pożarów i sytuacji na granicy.
Zobacz wideo Niebezpieczny pożar na Bemowie. Kobieta cudem przeżyła
Pomoc dla mieszkańców bloku w Ząbkach
Komendant Główny PSP poinformował, że pożar całkowicie zniszczył czwartą i piątą kondygnację bloku w Ząbkach. Mieszkania położone na niższych piętrach są z kolei w różnym stopniu zalane (doszło do tego w wyniku akcji gaśniczej). W bloku mieszkało około pół tysiąca osób. Wszyscy zostali szybko ewakuowani. Część mieszkańców znalazła schronienie w miejscowej szkole podstawowej nr 3. Zapewniono im pomoc, również psychologiczną. Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował, że poszkodowani dostaną do 8 tysięcy złotych pomocy doraźnej, a w zależności od zniszczeń w lokalach będą uruchamiane następne środki.
Czytaj więcej na temat informacji przekazanych przez służby w tekście "Straty po pożarze w Ząbkach. 'Dwie kondygnacje całkowicie zniszczone'".
Źródła:IAR, Gazeta.pl