Tak przywitali Donalda Trumpa w Anglii. Do akcji wkroczyła policja

Donald Trump przyleciał do Wielkiej Brytanii we wtorek, 17 września, w towarzystwie swojej żony, Melanii. Zaplanowana na dwa dni wizyta spotkała się z protestami ze strony aktywistów, którzy na terenach obok zamku Windsor rozciągnęli wielki baner ze zdjęciem Trumpa w towarzystwie Jeffreya Epsteina. To jednak nie był koniec "atrakcji".

Wieczorem, na krótko przed spotkaniem prezydenta USA z Karolem III, na jednej z wież zamku Windsor wyświetlone zostały kolejne zdjęcia Trumpa w towarzystwie zmarłego w 2019 r. finansisty i przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina. Na zamku pojawiły się także zdjęcia księcia Andrzeja, który przez lata również utrzymywał przyjacielskie relacje z Epsteinem.

Protestujący nie poprzestali jednak na samych fotografiach. Na murach królewskiej posiadłości wyświetlono również dedykację: "Dla Jeffa, jesteś najwspanialszy!", a także zdjęcia rekrutowanych przez Epsteina dziewczyn, fragmenty oficjalnych dokumentów związanych z głośną sprawą oraz zdjęcia z Ghislaine Maxwell, partnerką finansisty, która brała udział w procederze handlu nieletnimi dziewczynami.

Donald Trump na zdjęciach z Jeffreyem Epsteinem. Brytyjska policja wkroczyła do akcji

Brytyjska policja nie czekała długo z reakcją na akcję protestacyjną. Jak podaje "Guardian", cztery osoby zostały aresztowane i usłyszały zarzuty złośliwej komunikacji i "nieautoryzowanej projekcji". Funkcjonariusze określili incydent mianem "publicznego wyczynu", a zatrzymani nadal przebywają w areszcie.

• Przeczytaj także: Pałac Buckingham ujawnia szczegóły wizyty Donalda Trumpa. Odwiedzi grób, a potem ruszy na bankiet

Wśród materiałów wyświetlonych na zamku znalazł się rzekomy list, który Trump miał napisać do Epsteina ponad 20 lat temu. Demokraci z Izby Reprezentantów USA upublicznili go zaledwie kilka dni wcześniej, twierdząc, że dokument rzuca nowe światło na relację między prezydentem a skompromitowanym finansistą.

W liście, którego autentyczność podważa Biały Dom, Donald Trump miał nazwać Epsteina "kumplem" i życzyć mu, aby "każdy dzień był kolejnym cudownym sekretem". Na dodatek tekst został ozdobiony szkicem nagiej kobiety, co tylko dolało oliwy do ognia.

• Zobacz też: Gest księżnej Kate nie został niezauważony. Tak okazała wsparcie królowi Karolowi

Choć Trump od lat odcina się od znajomości z Epsteinem, twierdząc, że zerwał kontakty na długo przed jego śmiercią w więzieniu w 2019 r., temat wciąż powraca. "Niech to się skończy" — apelował wielokrotnie były prezydent, ale zainteresowanie mediów i opinii publicznej nie słabnie i nawet część jego zwolenników krytykuje go za próby zamiatania sprawy pod dywan.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.