Tak Polacy oceniają aferę CPK. Sondaż nie zostawia złudzeń

2 dni temu 9

W 2023 roku, gdy ministrem rolnictwa był Robert Telus, Piotr Wielgomas, wiceprezes firmy Dawtona, otrzymał pozwolenia na zakup blisko 160-hektarowej działki. Biznesmen zapłacił za nią 22,8 mln złotych. Aktualna cena gruntu to nawet 400 mln złotych, ponieważ to właśnie w tym miejscu ma przebiegać linia kolejowa. Gdy sprawa wyszła na jaw, na polityków PiS spłynęła fala krytyki.

W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez Ogólnopolską Grupę Badawczą dla Wirtualnej Polski sprawdzono, co Polacy myślą o aferze CPK z czasów rządów PiS. Jak się okazuje, o całej sprawie słyszało 73 proc. respondentów a 27 proc. nie miało pojęcia o co chodzi. Tych, którzy wiedzieli o co chodzi w całej historii zapytano, czy w ich opinii sprzedaż działki przeznaczonej pod CPK przez Ministerstwo Rolnictwa i KOWR była uczciwa.

Z badania wynika, że aż 64 proc. ankietowanych uważa, że nie była to uczciwa transakcja. Z tej grupy aż 41 proc. osób wskazało odpowiedź zdecydowanie nie. Przeciwnego zdania jest 10 proc. respondentów, z czego zaledwie 3 proc. uważa, że była do zdecydowanie uczciwa transakcja. Warto zwrócić uwagę na spory odsetek osób niezdecydowanych – aż 26 proc. wybrało odpowiedź nie wiem/trudno powiedzieć.

W wcześniejszym sondażu przeprowadzonym przez SW Research dla „Rzeczpospolitej”, 42,4 proc. respondentów stwierdziło, że doniesienia o aferze CPK sprawiają, że oceniają Prawo i Sprawiedliwość gorzej. Jednocześnie w oczach 8,8 proc. afera CPK poprawiła wizerunek PiS.

Łukasz Pawłowski z Ogólnopolskiej Grupy Badawczej pytany o to, czy afera wpłynie na poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że efekt może być i że to jest groźny temat dla partii Jarosława Kaczyńskiego. – Afera atakuje silną cechę pozytywną Prawa i Sprawiedliwości, jaką było kojarzenie się z CPK i inwestycjami. Nagle okazuje się, że obok był jakiś inny interes, który była w konflikcie z budową CPK – ocenił ekspert.

Przedstawiciel OGB dodał, że z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku afery wizowej. – PiS kojarzył się z partią, która chroni nas przed imigrantami, a okazało się, że tam były wydawane wizy – tłumaczył. – Po reakcji Prawa i Sprawiedliwości mam wrażenie, że zdają sobie sprawę z powagi sytuacji – dodał Łukasz Pawłowski.

Czytaj też:
Afera CPK wywołała burzę w sieci. Pilny komunikat MSZ
Czytaj też:
Afera CPK zatacza coraz szersze kręgi. PiS może mieć problemy

Przeczytaj źródło