Tak Niemcy piszą o tym, co zrobił Potulski w meczu z Bayernem

2 dni temu 11

FSV Mainz 05 był skazywany na pożarcie w meczu z Bayernem Monachium, a jednak mocno postawił się przeciwnikowi. Na tyle, że wywiózł z Allianz Areny jeden punkt (2:2). Pomógł w tym Kacper Potulski, zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym tego słowa znaczeniu. Polak strzelił gola, ale sprokurował też rzut karny, który dał rywalom wyrównanie. Nic więc dziwnego, że sporo pisało się o naszym rodaku w Niemczech. Oto co media miały do powiedzenia na jego temat.

SOCCER-GERMANY-FCB-M05/ Fot. REUTERS/Angelika Warmuth

- Apeluję do Bo Henriksena o odwagę! Kto zbudował Grudę i Nebela? No właśnie on! Może i na początku stracilibyśmy z Potulskim w składzie parę goli więcej, ale on i jego młodzi koledzy wnieśliby do drużyny fizyczność, której nam dzisiaj bardzo brakuje - podkreślał burmistrz Moguncji Nino Haase. Apelował on do trenera FSV Mainz 05 o szansę gry w Bundeslidze dla m.in. Kacpra Potulskiego. I finalnie taką szansę Polak otrzymał. A w niedzielne popołudnie po raz drugi pojawił się na murawie w tych rozgrywkach i to w starciu z prawdziwym gigantem - Bayernem Monachium.

Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie

Już w drugiej minucie doliczonego czasu pierwszej połowy stał się bohaterem, bo wyrównał na 1:1. - Potulski wykorzystał doskonale swoje warunki fizyczne, świetnie 18-latek wyszedł w powietrze. Piłkarze Bayernu mogą być niezadowoleni, bo kontrowali przebieg wydarzeń, ale nagle wszystko popsuł im Kacper Potulski - mówili komentatorzy Eleven Sports. W końcówce Polak stał się jednak antybohaterem. Kiedy Mainz prowadziło 2:1, to nasz rodak sfaulował w polu karnym Harry'ego Kane'a, a ten zamienił "11" na gola, co zadecydowało o podziale punktów. 

Kacper Potulski chwalony w Niemczech, ale wytknięto mu poważny błąd. "Gorzka pigułka"

Co po meczu o Potulskim miały do powiedzenia media? Mimo poważnego błędu w końcówce portal SofaScore bardzo solidnie go ocenił, bo na "7,7" w 10-stopniowej skali, co było drugą najwyższą notą w drużynie. Miał aż 12 wybić czy dwa przechwyty. Dobrze radził sobie z piłką przy nodze. A co na jego temat miały do powiedzenia niemieckie redakcje?

"FSV traci sensacyjne zwycięstwo, ale zdobywa punkt za morale. Potulski i Lee pozwolili Mainz 05 pomarzyć, ale to Bayern Monachium dokończył grę" - czytamy na wstępie artykułu w klubowych mediach Mainz. Działacze zachwycali się golem Polaka. "Potulski wysunął się najwyżej i z sześciu metrów nie dał Manuelowi Neuerowi żadnej szansy. Obrońca świętował w ten sposób swoją pierwszą bramkę" - dodawali. Wytknęli mu również błąd z końcówki. "Gorzka pigułka do przełknięcia" - podkreślili.

O Potulskim pisał też portal sportschau.de. "Wykorzystał słabość Bayernu Monachium przy stałych fragmentach gry. (...) Miny kibiców z Monachium załamały się tuż przed przerwą. Po dośrodkowaniu Potulski, zupełnie niepilnowany przy dalszym słupku, wpakował piłkę do siatki. Dla 18-latka był to punkt kulminacyjny w jego karierze, zaledwie w drugim meczu w Bundeslidze" - czytamy. Oczywiście redakcja wspomniała też o błędzie Polaka. "Nie mógł oderwać rąk od Kane'a" - pisała, podkreślając, że ten moment pozwolił Bayernowi uniknąć sensacyjnej porażki z ostatnią drużyną w tabeli.

"Wyrwał się..."

O Polaku pisał też kicker.de. Twierdził, że Potulski wykorzystał chwilę dekoncentracji Bayernu. "Monachijczycy kontrolowali grę, ale musieli też pogodzić się z krytyką, że nie napierali wystarczająco mocno, by zdobyć drugiego gola. Całkowicie zaskakująco cios przyszedł w ostatniej akcji przed przerwą: podanie jednego z piłkarzy Mainz znalazło Potulskiego, który wyrwał się i zdobył swoją pierwszą bramkę w zawodowej karierze przeciwko Bayernowi" - czytamy. 

Zobacz też: Tak wygląda tabela Ekstraklasy! Oto sensacyjny lider na zimową przerwę. 

"Bayern był pod ogromną presją, kiedy przegrywał 1:2, ale jego ataki zostały udaremnione m.in. przez Potulskiego, który wykonał kluczową interwencję, przechwytując podanie Gnabry'ego do Kane'a w 72. minucie. Młody środkowy obrońca ponownie znalazł się w centrum uwagi 13 minut później, gdy za bardzo pociągnął za koszulkę Kane'a we własnym polu karnym. Anglik sam wykorzystał rzut karny" - dodali dziennikarze.

"Mainz zaskoczyło Bayern. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego 18-letni Potulski strzelił głową i wyrównał" - chwaliła Polaka redakcja "Bilda". Później jednak nieco go zganiła i zasugerowała, że to m.in. dzięki niemu monachijczycy nie ponieśli klęski. "Przez długi czas, przy wyniku 1:2, wydawało się, że Bayern sam się skompromituje. Tylko że wtedy obrońca Mainz, Potulski, pociągnął Kane'a za koszulkę w polu karnym" - czytamy.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło