
Halloween w niemieckich miastach coraz częściej z nocy zabawy zamienia się w noc chaosu. Policja przygotowuje się na zamieszki.
Aby wcześnie wykryć zamieszki lub czyny karalne policja w Hamburgu skorzysta w tym roku po raz pierwszy z dronów. W razie potrzeby wykorzysta je "do oceny sytuacji", jak poinformował rzecznik prasowy policji. Drony będą użyte w dzielnicy Hamburga, gdzie w ubiegłym roku dochodziło do zamieszek. W poprzednich latach tamten teren policja obserowowała przez kamery.
– Używanie dronów nie jest dla nas niczym nowym, korzystamy z nich w wielu sytuacjach – podkreślił rzecznik prasowy policji. Dotychczas hamburska policja wykorzystywała drony między innymi do dokumentowania wypadków, poszukiwania zagionionych i rejestrowania wykroczeń dorgowych.
Lista zgłoszonych w całym kraju „zabaw” Halloweenowych jest długa: samochody obrzucone jajkami, przewrócone kosze na śmieci, zdemolowane skrzynki na listy i petardy wrzucane przez okna. Rok temu tylko w jednym regionie Niemiec Dolnej Bawarii – odnotowano dziewięć przypadków urazów fizycznych i straty rzeczowye na 13 tys. euro.
"Uzbrojony" kostium może prowadzić do problemów z prawem
W ostatnich latach dochodziło do wielu incydentów gdy zabawa w straszenie zamieniała się w wandalizm i przemoc. Na policji lądują nie tylko ekstremalne przypadki, lecz także te, gdy ktoś odniesie obrażenia podczas ucieczki przed "przerażającymi postaciami". Problematyczna jest także kwestia "uzbrojenia" kostiumu: ten, kto ma przy sobie atrapę broni, musi liczyć się z dochodzeniem w sprawie naruszenia ustawy o broni.
Prawo obowiązuje także w Halloweenowych zabawach – w ramach "cukierek albo psikus" można prosić o słodycze, ale nie moża domagać się ich wydania. Słodkości powinny być podarowane dobrowolnie, a "psikus" powinien pozostać żartobliwie wypowiedzianą "groźbą".
Kara więzienia za niszczenie mienia publicznego
Osoby przyłapane na gorącym uczynku niszczenia mienia mogą zostać ukarane grzywną lub karą pozbawienia wolności do dwóch lat. W przypadku mienia użyteczności publicznej, takiego jak np. ławki w parku, grozi nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Osoby przyglądające się też mogą być pociągane do odpowiedzialności.
W przypadku umyślnego zniszczenia mienia koszty za szkody ponosi sprawca i nie może liczyć na swoje ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.

1 dzień temu
16





English (US) ·
Polish (PL) ·