Ta historia przypomina film „Oszust z Tindera”. Policja ściga 36-latka

5 dni temu 12

Oto historia, która przypomina fabułę rodem z głośnego filmu – „Oszust z Tindera”. Służby opublikowały wizerunek i rysopis 36-latka, podejrzanego o oszustwa matrymonialne.

Policja poszukuje Konrada Kowalskiego – urodzonego w Warszawie, a w ostatnim czasie mieszkańca Krakowa. 36-letni mężczyzna poszukiwany jest w związku z przestępstwami, które zdefiniowane zostały w Kodeksie karnym. Chodzi o oszustwo (typ podstawowy). Ponadto miał on „ujawnić lub wykorzystywać informacje wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu przez osobę, która zapoznała się z nią w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową”.

Poszukiwania podejrzanego prowadzone są przez funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Rysopis poszukiwanego. Ma być sprawcą oszustw matrymonialnych

Jak podaje policja, 36-latek waży około 90 kilogramów, ma krępą (muskularną) sylwetkę, długie ramiona i nogi. Ma ponadto krótkie i proste włosy (kolory ciemny blond). Mundurowi wskazują, że charakteryzuje go długa szyja i pełne uzębienie. Jego uszy wyraźnie przylegają do głowy i są średniej wielkości. Ma ponadto prostolinijny nos, normalnie osadzone, jasne oczy i wysokie czoło. Jego twarz zaś jest prostokątna. Nie nosi zarostu.

Mężczyzna mierzy około 186-190 centymetrów.

Z ustaleń TVN24 wynika, że mieszkaniec Małopolski, urodzony na Mazowszu, miał uwieść i oszukać kilkadziesiąt kobiet. Wśród nich ma być nawet pracownica Komendy Głównej Policji. Podjął też próbę uwiedzenia prokuratorki czy groził pozwem warszawskiej sędzi.

Policja z Krakowa poszukuje 36-latka. Pokrzywdzona: Był do rany przyłóż

– Tyle kobiet przerobił, że bał się którąś spotkać – twierdzi jedna z jego ofiar, cytowana przez stację.

– Przyjeżdżał [na spotkania – red.] tylko luksusowymi autami. Często je zmieniał. W środku zawsze było idealnie posprzątane. Z podłogi można było jeść. Zawsze pachnący, dobrze ubrany. W kontaktach prywatnych – do rany przyłóż. Takich facetów już nie ma. Zawsze pomagał, był na każde zawołanie. Pytał o pracę, o zdrowie. Słuchał uważnie. Szybko wyłapywał nasze słabsze strony. Żadna z nas nie spodziewała się zagrożenia – mówi kobieta.

Czytaj też:
Scenariusz jak z filmu akcji. Studenci chcieli porwać znanego piłkarza
Czytaj też:
Tragedia na torach. Pociągi nie kursują. Pilny komunikat PKP

Źródło: poszukiwani.policja.gov.pl / tvn24.pl

Przeczytaj źródło