Szymon Hołownia tuż po rozmowie ze swym potencjalnym szefem w Nowym Jorku: Była chemia!

1 miesiąc temu 35

Data utworzenia: 3 października 2025, 23:00.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia udał się do Nowego Jorku, by porozmawiać z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Wcześniej zakomunikował, że zamierza ubiegać się o stanowisko Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. Piątkowa wizyta w siedzibie ONZ była zatem czymś w rodzaju rozmowy o pracę. Hołownia tuż po rozmowie z Guterresem udzielił krótkiego wywiadu Marcinowi Wronie z TVN24. Zarzekał się w nim, że razem ze swym potencjalnym szefem nie rozmawiali o kandydowaniu. Red. Wrona zadał marszałkowi pytanie, czy jest "kapitanem, który opuszcza tonący okręt".

638951271182636943.png Foto: - / TVN

Szymon Hołownia chciałby opuścić nie tylko polską politykę, ale w ogóle Polskę. Gdyby udało mu się zostać Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, swoją siedzibę miałby w szwajcarskiej Genewie. Jego pensja wynosiłaby ok. 170 tys. dol. rocznie (ok. 621 tys. zł). Miesięczne wpływy wynosiłyby zatem 52 tys. zł. Jednak — jak zarzeka się Hołownia — nie o stołki i apanaże mu chodzi. — Nie rozmawialiśmy dziś o moim kandydowaniu, tylko o tym, w którym miejscu jest dzisiaj świat — mówił górnolotnie marszałek Sejmu, gdy wyszedł z nowojorskiej siedziby szefa ONZ Antonio Guterresa.

Na pytanie Marcina Wrony, czy dostał nominację, Hołownia odpowiedział: — Dowiemy się za miesiąc.

Jak stwierdził marszałek, na spotkaniu z Guterresem "była chemia" i "dobra rozmowa". Nagle dziennikarz TVN24 zadał mu pytanie wprost: — Jest pan kapitanem, który opuszcza tonący okręt?

Jestem kapitanem, który mówi pierwszemu oficerowi i pozostałym marynarzom: "słuchajcie to jest czas, żebyście awansowali wewnętrznie, żebyście brali odpowiedzialność". Proszę pamiętać — ja nie kłamię

— stwierdził marszałek Szymon Hołownia. Pytanie Marcina Wrony nawiązywało do fatalnych notowań jego ugrupowania o nazwie Polska 2050 Szymona Hołowni oraz do słabego wyniku marszałka Sejmu w ostatnich wyborach prezydenckich.

Podejmując tę decyzję [o klandydowaniu — przyp. red.], nikogo nie wodzę na manowce. Robię dokładnie to, co zapowiadałem moim współpracownikom od wielu miesięcy. I nie mam z tego powodu poczucia winy, czuję satysfakcję, że byłem liderem, który nie zabija lepszych od siebie, potencjalnych następców, tylko ich szukał

— stwierdził Hołownia.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku spotkał się najpierw z Annaleną Baerbock, która pełni funkcję przewodniczącej Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Dopiero potem miał spotkanie z Antonio Guterresem.

Hołownia ogłosił w poniedziałek, że będzie ubiegał się o stanowisko Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. Kadencja obecnego Wysokiego Komisarza Filippa Grandiego kończy się 31 grudnia 2025 roku.

Przeczytaj źródło