Szukało ją 150 policjantów i strażacy. Doszło do tragedii, Edyta już nie wróci do domu

6 dni temu 3

None

W niewielkiej miejscowości w powiecie bielskim odnaleziono ciało 33-letniej kobiety, która kilka dni wcześniej zaginęła. Służby ustalają okoliczności zdarzenia i wszczęły działania śledcze.

33-latka nagle zniknęła

Kobieta ostatni raz była widziana w czwartek między godziną 12:00 a 14:00 w rejonie cmentarza ewangelickiego w miejscowości Międzyrzecze Górne (woj. śląskie). Opuszczając swoje mieszkanie przy ul. Bielskiej, nie wróciła i od tamtej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną.
 

Rodzina natychmiast powiadomiła policję i prosiła o pomoc – mąż zaginionej opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym apelował o wszelkie informacje mogące pomóc w odnalezieniu żony.

Wszystkie służby w akcji

Do poszukiwań włączyli się funkcjonariusze policji, psy tropiące oraz wolontariusze. Akcja prowadzona była także w trudnym terenie - w okolicy rzeki Jasieniczanka, gdzie dostęp do brzegu utrudniały gęste zarośla i wysoka roślinność.

W środę nad ranem policjanci z Komenda Powiatowa Policji w Bielsku‑Białej odnaleźli ciało 33-letniej kobiety w rzece Jasieniczance, niedaleko jej miejsca zamieszkania w Międzyrzeczu Górnym.

Policja prowadzi dochodzenie

Okoliczności zdarzenia pozostają niejasne - prokuratura oraz policja prowadzą postępowanie, mające na celu ustalenie, co dokładnie się wydarzyło, kiedy i w jakich warunkach.

Na tym etapie niewiele wiadomo na temat przyczyn śmierci – czy był to wypadek, działanie osoby trzeciej, czy też inny scenariusz. Śledczy zbierają dowody i rozmawiają ze świadkami, a także analizują nagrania i dane z telefonu kobiety.

Przeczytaj źródło