Szokujące sceny z Australii. Przechodzień wyrwał broń terroryście. Jest nagranie

1 dzień temu 9

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak mężczyzna podbiega do napastnika, który strzelał do ludzi na plaży w Sydney, a następnie wyrywa mu broń. Australijskie media okrzyknęły go "bohaterem".

Strzelanina w Sydney Fot. REUTERS/Nine Network/seven Network/australian Broadcasting Corporation/X/Open Source Intel

Szokujące sceny z Australii. Przechodzień wyrwał broń terroryście

Do zdarzenia doszło na plaży Bondi w australijskim Sydney. Napastnicy otworzyli ogień do uczestników obchodów religijnego święta żydowskiego, Chanuki. Na jednym z nagrań, które pojawiły się w sieci, widać mrożącą krew w żyłach akcję. Przypadkowy mężczyzna podbiegł do jednego z napastników, rzucił się na niego od tyłu i wyrwał mu broń. Następnie wycelował z niej do sprawcy. Ten upadł na ziemię, po czym wstał i zaczął uciekać. Mężczyzna jednak nie poszedł za nim. Najprawdopodobniej nie chciał podchodzić bliżej, gdyż dalej znajdował się drugi napastnik z bronią.

Strzelanina w Sydney. Nie żyje napastnik, drugi w krytycznym stanie

Pierwsze doniesienia o strzałach policja otrzymała przed 21:00 miejscowego czasu. Na plaży pojawiło się dwóch zamaskowanych napastników, którzy oddawali strzały, a następnie zostali pojmani przez policję. Obaj zostali ranni. Jeden z był reanimowany, jednak pomimo wysiłku ratowników zmarł. Drugi jest w szpitalu. Jego stan jest krytyczny. Kilkanaście osób zostało rannych. Z plaży uciekło wielu turystów. Na razie nie wiadomo, czy sprawcy kierowali się motywami antysemickimi, ale strzelaninę potępiły już władze Izraela. Prezydent tego kraju Izaak Herzog mówił o "okropnym ataku" na żydów i wezwał australijskie władze do lepszej walki z antysemityzmem. Podobny apel kieruje szef izraelskiej dyplomacji.

Zobacz wideo Nielegalnie posiadał broń i amunicję. Został zatrzymany przed meczem

Czytaj więcej w tekście: Strzelanina na plaży w Sydney. Izrael reaguje. "Wiele strzałów".

Źródła: "Sydney Morning Herald", IAR

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło