Zarówno porcelana, jak i szkło z czasów PRL dziś cieszy się ogromną popularnością. Przedmioty produkowane w tamtych czasach w polskich hutach szkła uchodzą za unikatowe, ale również trudne do zdobycia.
Powód? Gdy nadeszła zmiana ustroju, Polacy masowo pozbywali się tego, co kojarzyło im się z komuną. Nawet tego, co tworzyli cenieni i zdolni projektanci. Dziś te relikty przeszłości na aukcjach internetowych potrafią kosztować krocie a kolekcjonerzy i miłośnicy designu czasów PRL są skłonni zapłacić za nie naprawdę spore sumy.
Szkło z czasów PRL cieszy się ogromną popularnością
Tak jest w przypadku wazonu "Asteroid" projektu Sylwestra Drozda, który powstawał w Hucie Szkła Gospodarczego "Ząbkowice", czy serwisu "Dorota", którego projekt wyszedł spod ręki Lubomira Tomaszewskiego i produkowany był w Zakładach Porcelany "Ćmielów". Pierwszy można dziś kupić w sieci nawet za 10 tys. złotych, drugi wyceniany jest na 4-6 tys. złotych, ale zdarza się, że kupcy są w stanie zapłacić za niego nawet 8,5 tys. złotych.
Dlaczego ta misa z czasów PRL jest na wagę złota?
Do tych cennych perełek z czasów PRL można także zaliczyć misę z zestawu "Radiant", który również zaprojektował Sylwester Drozd i produkowany był w "Ząbkowicach". Ten zestaw naczyń powstał w 1977 roku.
Jego nazwa nawiązuje do łacińskiego słowa radius, czyli promień. Radiant to także punkt na sferze niebieskiej, z którego rozchodzą się pozorne drogi meteorów. Nietrudno się domyślić, że zarówno podczas projektowania wazonu "Asteroid", jak i zestawu "Radiant" Drozd bazował na swojej fascynacji astronomią.
Trwa ładowanie wpisu Instagram
Charakterystycznym elementem zestawu "Radiant" są kule, którymi zakończony jest każdy prążek naczynia, co daje efekt korony. Za swój projekt Drozd otrzymał w 1977 roku pierwszą nagrodę w Katowicach. Jego unikatowość polegała na tym, że produkowany był w krótkich seriach, może nawet kilkuset sztuk. Powód? Huta nie potrafiła zapakować go w taki sposób, by naczynia nie wytracały w transporcie kulek zdobiących obrzeża. Zdarzało się też, że kulki odpadały już w trakcie produkcji. W jednym z wywiadów Drozd mówił, że z pomocą przyszli specjaliści w zakresie technologii szkła, konstrukcji metalowych form szklarskich i zespoły hutnicze.
Ta misa z czasów PRL jest bardzo cenna. Ile kosztuje?
Fakt, że tak szybko ulegał uszkodzeniu, sprawił, że do dziś zachowały się nieliczne egzemplarze. Elementy zestawu "Radiant" produkowane były ze szkła w kolorze zielonym oraz bezbarwnego. W skład zestawu wchodziły wazon, świecznik, salaterki, popielnica, cukiernica, bomboniera, patery oraz misa.
Dziś można za nie dostać sporą sumę. To właśnie ta ostatnia osiąga dziś na aukcjach ceny w wysokości od 2 do nawet 8 tys. złotych. Za wazon trzeba zapłacić ok. 4 tys. zł a za bombonierę 1,5-2 tys. zł. Okazuje się, że nawet uszkodzone egzemplarze są wysoko wyceniane i kupowane.
Trwa ładowanie wpisu Instagram
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo

6 dni temu
9




English (US) ·
Polish (PL) ·