Sześć tygodni od ślubu Kingi Dudy, a tu już takie doniesienia. To potwierdzone

Kinga Duda przez dziesięć lat prezydentury swego ojca raczej unikała mediów i trzymała się z dala od celebryckiego świata. Nie poszła więc w ślady chociażby Oli Kwaśniewskiej czy Marii Wiktorii Wałęsy. 

O jej życiu prywatnym wiadomo było naprawdę niewiele, choć pojawiały się doniesienia, że Kinga od pewnego czasu ma chłopaka i jest bardzo zakochana. Mało kto jednak spodziewał się, że tak szybko dojdzie do ślubu. I to w takim miejscu. 

Dudowie wyprawili bowiem wesele córce w Pałacu na Krakowskim Przedmieściu, co wywołało spore poruszenie. Rzeczniczka zapewniła, że pieniądze na ślub poszły z prywatnej kieszeni ojca panny młodej. Potem temat przycichł. 

Aż tu nagle "Fakt" postanowił wrócić do sprawy, a wszystko z powodu rozmowy z Maciejem Musiałem. Aktor "rodzinki.pl" przed laty był bowiem kojarzony z Kingą, w mediach pojawiły się nawet ich wspólne zdjęcia. 

Gwiazdor w końcu zabrał głos i wyjaśnił, że z prezydentówną nic go nie łączy. Poznali się przez wspólnego znajomego, a w pewnym momencie Kinga zaprosiła go na oprowadzanie po Pałacu. I to by było ponoć na tyle. 

Teraz tabloid postanowił skorzystać z okazji i podczas spotkania z Maćkiem Musiałem wypytano go o ślub Kingi Dudy. Biorąc pod uwagę wcześniejsze rewelacje dotyczące ich znajomości, to musiało się tak skończyć. 

 Jak jednak wyjawił Musiał, nie miał okazji bawić się na tym weselu, bo Kinga nie przysłała mu zaproszenia.  

"Nie, nie byłem zaproszony" - potwierdził aktor.

A zapytany o to, co sądzi o tym, że ślub wyprawiono w takim miejscu, ten pełen zrozumienia szybko odparł:

"Jakbym miał taką możliwość, też bym zrobił 'pałacówkę'" - stwierdził Musiał.

Zobacz też:

Maciej Musiał ujawnia kulisy znajomości z Kingą Dudą. Posądzano ich o związek

Nowe doniesienia ws. ślubu Kingi Dudy. Wybór nie był oczywisty

To nie były plotki o weselu Kingi Dudy. Tyle ją to kosztowało