- Prezes NIL Łukasz Jankowski podtrzymał słowa o realnym problemie odsyłania pacjentów onkologicznych, zarzucając premierowi kłamstwo i brak dostępu do rzetelnych informacji
- Prezes NIL twierdzi, że dyrektorzy szpitali boją się ujawniać skalę zjawiska, bo są zastraszani przez polityków
- Mimo mocnych zarzutów Jankowski nie wskazał ani konkretnych placówek, które odsyłają pacjentów chorych na raka, ani polityków, którzy wymuszają na dyrektorach milczenie
Premier jest źle informowany i kłamie?
Jankowski nie przebierał w słowach, komentując wypowiedzi premiera dotyczące sytuacji w onkologii. - To jest kłamstwo - podsumowuje w Radiu Zet wypowiedzi Donalda Tuska, w których ten zaprzecza, jakoby pacjenci onkologiczni byli przesuwani na inne terminy.
- (…) Ci pacjenci istnieją, są odsyłani, jeżeli chodzi o onkologię i byli odsyłani w trakcie, kiedy mówiliśmy te słowa. Myślę, że pan premier Tusk jest źle informowany przez swoje otoczenie – dodał Łukasz Jankowski.
Jednak pytany o konkretne liczby i szpitale, w których pacjenci onkologiczni są odsyłani, Jankowski uchylał się od precyzyjnej odpowiedzi.
- Dziś bardzo trudno jest to stwierdzić ze względu na fakt, że wiemy tylko o tych lekarzach, którzy zgłaszają nam, że w ich ośrodkach odsyłani są pacjenci i o tych pacjentach, którzy sami alarmują o tym opinię publiczną - powiedział prezes NIL.
Gość Radia Zet zarzucił też Ministerstwu Zdrowia brak otwartości na dialog. Zamiast badać problemy zgłaszane przez lekarzy i szukać rozwiązań korzystnych dla pacjentów, resort ma ignorować je w celu podtrzymywania własnej narracji.
Spór między Ministerstwem Zdrowia a Naczelną Izbą Lekarską zaostrza się. Widoczny był wczoraj na portalu X. Resort zamieścił wpis podkreślający regularność dialogu z samorządem. NIL zarzuciła ministerstwu manipulowanie faktami i brak realnych rozmów. Samorząd lekarski prowadzi równolegle rozmowy z prezydentem Karolem Nawrockim.
„Żeby media się nie dowiedziały”
Jankowski twierdzi, że ma dane dotyczące co najmniej kilku szpitali, które bezpośrednio do NIL-u zgłaszały konieczność odsyłania pacjentów onkologicznych. Odmówił jednak wskazywania konkretnych placówek, tłumacząc się koniecznością ochrony dyrektorów, którzy mają się obawiać o swoje pozycje. Zdaniem prezesa NIL to politycy zastraszają dyrektorów.
- (…) Wiemy o przykładach, kiedy dyrektorzy dostają przykaz z tzw. góry: „macie robić tak, żeby wszystko było w porządku, żeby opinia publiczna uważała, że jest okej. Jeżeli odsyłacie pacjentów, to róbcie to tak, żeby media o tym się nie dowiedziały” – mówił w programie Radia Zet Jankowski.
Prezes NIL nie wskazał jednak, którzy politycy mieliby wywierać naciski na dyrektorów. Zapewnił jednocześnie, że lekarze ze swojej strony wykonują pracę skrupulatnie, a informacje o odsyłanych pacjentach, które trafiają do NIL, są przekazywane do Ministerstwa Zdrowia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

4 tygodni temu
14






English (US) ·
Polish (PL) ·