Szef Dacii z dramatycznym apelem do Unii Europejskiej. "Dajcie nam produkować tanie auta!"

7 godziny temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
  • Szef marki Dacia Denis Le Vot krytykuje obecny kierunek motoryzacji
  • Wskazuje na potrzebę powrotu do produkcji prostszych, tańszych i lżejszych pojazdów
  • Jego zdaniem koncentrowanie się na dużych pojazdach z zaawansowaną technologią nie odpowiada rzeczywistym potrzebom wielu klientów

Brytyjski magazyn "Autocar" rozmawiał z szefem marki Dacia Denisem Le Votem. Tematem wywiadu był kierunek rozwoju, w którym zmierza współczesna branża motoryzacyjna. Wyraził zdanie, że jest on nie do utrzymania i powinno się wrócić do podstaw motoryzacji. Denis Le Vot stwierdza: "Branża poszła za daleko. Czas na zwrot ku prostocie".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Szef Dacii: samochody są za duże

Szef marki Dacia jest zdania, że współczesna motoryzacja nie ma sensu. Auta są za duże, za ciężkie i coraz bardziej skomplikowane. Ten trend zdaje się nie mieć końca. Zwiększa się masa samochodów. Konstruktorzy starają się spełnić warunki coraz ostrzejszych norm bezpieczeństwa, w wyniki czego auta mają np. coraz grubsze drzwi, a ich elektronika jest coraz bardziej skomplikowana, co — zebrawszy wszystko razem — skutkuje zwiększonym zużyciem energii i paliwa oraz wysokimi kosztami eksploatacji, jak i napraw. Jak twierdzi Le Vot: "Nie każdy potrzebuje dużego auta. Chodzi o wybór. A dziś coraz trudniej o prosty, tani samochód".

Nie sposób się z tym nie zgodzić. Wystarczy spojrzeć na rynek nowych samochodów, aby zauważyć, że praktycznie nie sprzedaje się już małych miejskich aut segmentu A, który wcześniej był podstawą "miejskiej" motoryzacji. Z takich samochodów korzystało się, aby dojechać się do pracy, do sklepu. Dziś takich samochodów jako nowych już praktycznie nie ma. Nawet na drogach widuje się ich coraz mniej. Wystarczy spojrzeć na ulice, aby stwierdzić, że ich miejsce zajęły znacznie większe pojazdy.

Szef Dacii chce powrotu tanich samochodów

Le Vot zwraca także uwagę na to, jak bezsensownie korzysta się dziś z samochodów — "Kupowanie samochodu z segmentu C tylko po to, by pojechać na zakupy lub zawieźć dzieci do szkoły, jest nielogiczne. Za dużo metalu, za dużo technologii, za dużo kosztów". Tymczasem, jak przytacza Le Vot, na przykładzie Dacii widać, że klienci nadal potrzebują nieskomplikowanych ponad potrzeby pojazdów. Na takich pojazdach Dacia zbudowała swoją pozycję. "To tożsamość naszej marki – proste, dostępne i funkcjonalne samochody" – podkreślał.

Le Vot liczy, że jest jednak nadzieja na zmiany. Są nią nadchodzące dyskusje w Brukseli. Szef Dacii ma nadzieję, że Unia w ciągu najbliższych miesięcy przemyśli swoje podejście.

Podobnego zdania jak Denis Le Vot jest odchodzący dyrektor Renault Group, Luca de Meo, czy przewodniczący rady nadzorczej Stellantis, John Elkann, który również apelują do Komisji Europejskiej o zmianę priorytetów. Denis Le Vot ostrzega, że "to ostatni moment, aby zawrócić z tej drogi".

Przeczytaj źródło