Rozmowa Agnieszki Kaczorowskiej z Marzeną Rogalską odsłoniła pełnię emocji, jakie towarzyszyły jej nagłemu i niespodziewanemu pożegnaniu z „Tańcem z gwiazdami”. Tancerka, znana z autentyczności i niezwykłej pasji, po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała, jak decyzja produkcji wpłynęła zarówno na jej życie zawodowe, jak i prywatne. Przyznała, że informacja o odejściu była dla niej zaskoczeniem, pozostawiając w jej sercu więcej pytań niż odpowiedzi. W tym trudnym czasie wyjątkową wartość miało dla niej wsparcie widzów, które jak podkreśliła, dodało jej siły i otuchy.
Agnieszka Kaczorowska po raz pierwszy zdobyła się na tak szczere wyznanie
Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Marzeną Rogalską nie kryła rozczarowania i szoku z powodu sposobu, w jaki zakończyła się jej przygoda w „Tańcu z gwiazdami”. Przyznała, że emocje towarzyszące tej zmianie były bardzo intensywne, od niedowierzania po smutek i rozgoryczenie. Brak wcześniejszych sygnałów ze strony produkcji sprawił, że nagła informacja o odejściu mocno ją dotknęła: „Bo w momencie, kiedy coś idzie gorzej, bierzesz pod uwagę, że możesz odpaść. Ale kiedy z odcinka na odcinek jest lepiej, a twój partner tak pięknie się rozwija, to nagłe zakończenie jest trudne do zaakceptowania”. Wyznała, że musiała szybko zmierzyć się z nową rzeczywistością i odnaleźć w niej własne miejsce. Uczucia rozczarowania przeplatały się z wdzięcznością za dotychczasowe doświadczenia, a sama tancerka otwarcie mówiła o trudnych chwilach po odejściu z show.
Czuliśmy się, jakby ktoś nas wykopał z pędzącego pociągu, nie zatrzymując się nawet na żadnej stacji
Agnieszka Kaczorowska o kulisach „Tańca z gwiazdami”
Tancerka podkreśliła, jak ważna była dla niej współpraca z jej obecnym partnerem, Marcinem Rogacewiczem. Wspólne treningi, przygotowania do występów i wzajemne wsparcie w trudnych momentach: „Marcin, który na początku był spięty, zamknięty, przekonany, że nie potrafi tańczyć, z odcinka na odcinek otwierał się coraz bardziej. Patrzyłam na to z boku i byłam pod ogromnym wrażeniem”. Oboje mieli ambitne plany i pomysły na kolejne odcinki: „My byliśmy bardzo zaskoczeni, było nam bardzo przykro”. Kaczorowska wyznała, że doceniali wsparcie widzów i czuli, że są na dobrej drodze, by pokazać coś wyjątkowego. Niespodziewane zakończenie udziału było więc dużym rozczarowaniem zarówno dla niej, jak i dla Marcina Rogacewicza.
Kiedy zatańczył rumbę, cha-chę, a potem taniec współczesny, w którym całkowicie się otworzył, miałam wrażenie, że osiągnęliśmy coś wyjątkowego. I nagle ktoś mówi »stop«, a my nie wiemy, co się dzieje
W trakcie rozmowy Kaczorowska uchyliła rąbka tajemnicy na temat codziennej pracy przy realizacji „Tańca z gwiazdami”. Podkreśliła, że atmosfera na planie bywała dynamiczna, a relacje z produkcją nie zawsze należały do najłatwiejszych. Zwróciła uwagę, że często decyzje zapadały poza jej udziałem, a komunikacja dotycząca kluczowych kwestii była oszczędna. Pomimo tego, Kaczorowska doceniała profesjonalizm ekipy i możliwości rozwoju, jakie dawał udział w programie, ale nie ukrywała, że oczekiwała większej otwartości w dialogu ze strony twórców show.
Najważniejsze projekty i plany po odejściu z „Tańca z gwiazdami”
Jednym z najważniejszych aspektów dla Kaczorowskiej po odejściu z programu było wsparcie, jakie otrzymała od widzów i fanów. Komentarze pełne zrozumienia, pozytywne wiadomości i wyrazy solidarności dały jej siłę, by przejść przez trudny moment. Doceniła, że fani nie tylko dostrzegli jej zaangażowanie i pasję do tańca, ale też okazali szacunek dla jej pracy i osobowości. To wsparcie pozwoliło jej spojrzeć z optymizmem na kolejne wyzwania i zmotywowało do działania. Po zakończeniu udziału w programie, wraz z partnerem zaczęła realizować własne inicjatywy artystyczne: „Od wiosny mieliśmy w głowie pomysł na wspólny spektakl, który początkowo miał być głównie o relacji dwojga ludzi, z odrobiną tańca. Jednak kiedy Marcin zakochał się w tańcu i poczuł go całym sobą, zrozumieliśmy, że to musi być spektakl taneczno-aktorski. To będzie coś naprawdę wyjątkowego”. I tak zrodził się pomysł wspólnego spektaklu „Siedem”, którego premiera odbędzie się już 9 marca 2026 roku w teatrze Garnizon Sztuki w Warszawie.
Przez kolejne dwa, trzy dni zastanawialiśmy się, co dalej. Doszliśmy do wniosku, że program się skończył, ale my mamy siebie i mamy taniec. Zróbmy z tym coś






English (US) ·
Polish (PL) ·