Data utworzenia: 1 października 2025, 11:00.
W Polsce wystartował właśnie system kaucyjny. Od 1 października do ceny napojów w plastikowych butelkach i metalowych puszkach doliczana jest kaucja, którą klient odzyska przy zwrocie opakowania. O nowe rozwiązanie pytana była na antenie Polsat News Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska. — To będzie taki koszt migrujący w naszym portfelu, a nie wydatek. Ta kaucja będzie wracać wraz z tym, jak oddamy butelkę do sklepu — stwierdziła.
System kaucyjny, który od października wchodzi w życie w Polsce, oznacza, że do ceny napojów w plastikowych butelkach do 3 litrów i puszkach do 1 litra (a od 2026 r. także w szklanych butelkach wielorazowych do 1,5 litra) doliczana będzie kaucja — 50 gr lub 1 zł. Pieniądze te nie przepadają: można je odzyskać, oddając puste i niezgniecione opakowania z etykietą i kodem kreskowym w sklepie bądź automacie.
Obowiązek zbiórki spoczywa na dużych placówkach handlowych i punktach sprzedających napoje w butelkach zwrotnych, a pozostałe sklepy mogą do systemu dołączać dobrowolnie. Celem nowych przepisów jest zwiększenie recyklingu i ograniczenie liczby odpadów, a w konsekwencji — czystsze środowisko.
Zobacz też: Małe sklepy boją się systemu kaucyjnego. "Sam butelkomat to 40 tys. zł"
System kaucyjny wchodzi w życie. Minister: to taki koszt migrujący
O system kaucyjny w programie "Graffiti" na antenie Polsat News została zapytana minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, która stwierdziła, że rozwiązanie wcale nie oznacza wyższych cen na sklepowych półkach. — Nie ma takiego ryzyka, ponieważ kaucja, która będzie od nas pobierana za butelkę dodatkowo, ona będzie do nas wracać. I właśnie w ten sposób chcemy zmniejszyć wielkość udziału w koszcie produktu kosztu opakowań — oznajmiła członkini rządu. — To będzie taki koszt migrujący w naszym portfelu, a nie wydatek — tłumaczyła.
Zdaniem minister wprowadzany właśnie system kaucyjny ma całkowicie zmienić sposób myślenia o butelkach i puszkach. — Taka jest idea całego systemu, nie tylko kaucyjnego, ale i nowego modelu zarządzania odpadami, których jest najwięcej w Polsce, czyli opakowaniowymi. To zachęci producentów do oszczędzania i do wprowadzania butelek wielokrotnego użytku — wyjaśniała.
Dziś do recyklingu wraca zaledwie 45 proc. plastikowych butelek. Celem systemu jest podniesienie tego poziomu do aż 90 proc. Minister przypomniała, że odpowiedzialność finansową za odpady mają ponosić producenci, a nie konsumenci. Odpowiadając na pytania o koszty, Hennig-Kloska uspokajała: — Ale to będzie do nas wracać, więc to będzie taki koszt migrujący w naszym portfelu, a nie wydatek. Ta kaucja będzie wracać wraz z tym, jak oddamy butelkę do sklepu.
Źródło: Polsat News
Czytaj również: Masz ochotę na colę do obiadu? Szykuj się na dopłatę
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 miesiąc temu
25






English (US) ·
Polish (PL) ·