Ludzie na dolnych pokładach rzucili się do wyjść na górę. Przerażeni, próbując wydostać się za wszelką cenę, zaczęli spychać się ze schodów i tratować. MS Wilhelm Gustloff w czasach pokoju zabierał dwa tysiące osób. 30 stycznia 1945 r. z Gdyni wypłynęło cztery razy więcej, połowę z nich stanowiły dzieci.