Syn potentata wędliniarskiego oskarżony o zabójstwo. Myśliwy zastrzelił sąsiada na polowaniu

17 godziny temu 7

Data utworzenia: 21 sierpnia 2025, 6:45.

Cała Polska mówi o tym tragicznym wypadku. Pan Andrzej obudził się, gdy usłyszał samochód przejeżdżający w pobliżu. Wyszedł i stanął przy furtce oświetlonej szpalerem lamp solarnych. W tym momencie jeden z myśliwych przekonany, że widzi dzika, strzelił w jego kierunku. Sławomir A., syn jednego z najbogatszych przedsiębiorców w regionie, został oskarżony o umyślne zabójstwo podczas polowania.

Podczas nocnego polowania w Młyniskach Sławomir A. (40 l.) śmiertelnie postrzelił 60-letniego sąsiada. Foto: Jakub Orzechowski / AGENCJA Wyborcza .pl

Młyniska, położone około 50 km na północ od Lublina, to spokojna wieś otoczona polami kukurydzy i grzybnymi lasami. Andrzej, 60-letni mieszkaniec wsi, był znany w okolicy jako pracownik zarządu dróg powiatowych i pasjonat hodowli gołębi. Planował wkrótce przejść na emeryturę.

W sobotę 16 sierpnia, Andrzej spędził dzień na pracach wokół domu. Wieczorem, około godz. 23, usłyszał warkot samochodu i wyszedł przed dom. Chwilę później padły strzały. Jeden z nich trafił go w prawe płuco, co doprowadziło do natychmiastowej śmierci. Gdy myśliwy zorientował się, że doszło do tragicznej pomyłki, natychmiast wezwał pomoc.

Koszmarna śmierć 60-latka w Młyniskach. Śledczy mają poważne wątpliwości

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" Sławomir A., 40-letni syn Henryka A., przyjechał do Młynisk, aby polować na dziki, które rzekomo niszczyły jego uprawy kukurydzy. Towarzyszyło mu dwóch innych myśliwych oraz jego 12-letni syn. Śledczy próbują ustalić, dlaczego Sławomir A., korzystając z nowoczesnej broni z lunetą, pomylił postawnego mężczyznę z dzikiem z odległości zaledwie 150 metrów.

Wątpliwości budzi również fakt, że teren posesji Andrzeja był oświetlony, a strzały padły w kierunku bramy wjazdowej jego domu. Jeden z pocisków trafił Andrzeja, drugi uderzył w ogrodzenie, a trzeci do tej pory nie został odnaleziony.

Pani Stefania, teściowa pana Andrzeja, opowiedziała "Wyborczej", że została obudzona telefonem od wnuków, którzy wracali z jeziora Firlej. — "Babciu, ktoś leży przed bramą, a wokół kręcą się jacyś ludzie" — relacjonowali. Gdy dotarła na miejsce, zobaczyła martwego Andrzeja oraz mężczyznę siedzącego w radiowozie, który powtarzał: "Tak, to ja zabiłem".

Śledczy potwierdzili, że w polowaniu brało udział też dziecko, 12-letni syn myśliwego.

Zobacz także: Sprawa Tadeusza Dudy. Policja dokonała nowego, szokującego odkrycia

Sławomir A. został zatrzymany i usłyszał zarzut umyślnego zabójstwa. — W sprawie jest sporo wątpliwości, które trzeba wyjaśnić — mówi w rozmowie z ”Faktem” prokurator Jolanta Dębiec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Tragiczny wypadek w Młyniskach. Syn potentata oskarżony o zabójstwo

Sławomir A. to syn Henryka A., właściciela Zakładów Mięsnych Dobrosławów, jednej z największych firm wędliniarskich na Lubelszczyźnie. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 500 osób, posiada sieć prawie 100 sklepów i generuje obroty na poziomie kilkuset milionów złotych rocznie. Sławomir A. jest również współwłaścicielem spółki SH Pasze Michów, co czyni go jednym z kluczowych graczy w lokalnym biznesie.

Rodzina A. od kilku lat uprawia kilkanaście hektarów ziemi w Młyniskach, sąsiadujących bezpośrednio z posesją Andrzeja. Stefania Rojek, teściowa zmarłego, podkreśla jednak, że w okolicy dziki pojawiają się niezwykle rzadko, co podważa zasadność organizacji polowania.

Zobacz także: Oskarżenia o kradzież i szantaż. Była ukochana męża Beaty Klimek ujawnia kulisy rozstania z Janem

/7

Jakub Orzechowski / AGENCJA Wyborcza .pl

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 16 sierpnia, pomiędzy godz. 22 a 23, gdy trzech myśliwych polowało w polu kukurydzy.

/7

Jakub Orzechowski / AGENCJA Wyborcza .pl

Pole znajdowało się w pobliżu domu zastrzelonego 60-latka.

/7

Jakub Orzechowski / AGENCJA Wyborcza .pl

Pan Andrzej obudził się, gdy usłyszał samochód przejeżdżający w pobliżu. Wyszedł i stanął przy furtce oświetlonej szpalerem lamp solarnych. W tym momencie jeden z myśliwych przekonany, że widzi dzika, strzelił w jego kierunku.

/7

Jakub Orzechowski / AGENCJA Wyborcza .pl

Kula trafiła mężczyznę w klatkę piersiową, powodując natychmiastową śmierć.

/7

Jakub Orzechowski / AGENCJA Wyborcza .pl

Ślad kuli na ogrodzeniu.

/7

KPP Lubartów / Materiały policyjne

Gdy myśliwy zorientował się, że doszło do tragicznej pomyłki, natychmiast wezwał pomoc.

/7

KPP Lubartów / Materiały policyjne

Sławomir A., syn jednego z najbogatszych przedsiębiorców w regionie, został oskarżony o umyślne zabójstwo podczas polowania.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło