Syn legendy w Legii? Ekspert potwierdził. "Taka propozycja trafiła do klubu"

5 dni temu 7
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami, a Legia wciąż nie przeprowadziła żadnych wzmocnień kadry. Niewykluczone jednak, że niebawem się to zmieni. Jak donoszą rumuńskie media, na radarze stołecznego klubu pojawił się 26-letni reprezentant Rumunii. Warto dodać, że jest on synem Gheorghe Hagiego - legendy rumuńskiej piłki, byłego zawodnika m.in. Realu Madryt, Barcelony i Galatasaray, uznawanego za najwybitniejszego piłkarza w historii tamtejszego futbolu.

- Jak informowały w czwartek rumuńskie media, Hagi został zaoferowany Legii Warszawa przez jego agentów. Próbowałem to zweryfikować i rzeczywiście - taka propozycja trafiła do klubu z Łazienkowskiej. Mówimy o 47-krotnym reprezentancie Rumunii, byłym graczu Rangers FC, któremu właśnie wygasł kontrakt w szkockim klubie, co oznacza, że jest dostępny na zasadzie wolnego transferu. Jeśli trafiłby on do Legii, to w mojej ocenie byłby to murowany kandydat do miana hitu transferowego numer jeden. Nazwisko nieprzypadkowe - to syn legendarnego Gheorghe Hagiego. Piłkarz o dużym potencjale, mogący występować na pozycji klasycznej "dziesiątki" - powiedział Gołaszewski.

ZOBACZ TAKŻE: Sensacja na KMŚ! PSG przegrało z zespołem z Ameryki Południowej

O sprawie poinformował rumuński serwis "digisport.ro". Dziennikarze zza wschodniej granicy podają, że przedstawiciele Hagiego mieli zgłosić się bezpośrednio do Frediego Bobicia, obecnego dyrektora do spraw sportowych w Legii. Klub z Łazienkowskiej wyraził wstępne zainteresowanie tematem. Warto zaznaczyć, że ofensywny pomocnik już wkrótce będzie wolnym zawodnikiem - jego kontrakt z Rangers FC wygasa wraz z końcem czerwca.

- Trzeba jednak zaznaczyć, że Hagi został zaproponowany nie tylko Legii - podobne oferty trafiły też do innych europejskich klubów. W Rangersach zarabiał około 1,4 miliona euro rocznie, co wiadomo, że dla warszawskiego zespołu byłoby poza zasięgiem. Z tego, co udało mi się ustalić z wiarygodnego źródła, obecnie jego oczekiwania finansowe są niższe - mówi się o kwocie poniżej miliona euro. Biorąc pod uwagę realia i potrzeby "Wojskowych", to transfer, który na papierze naprawdę dobrze się spina - ocenił ekspert.

Kluczową postacią w kontekście ewentualnego transferu 26-letniego Rumuna może być nowy trener Legii - Edward Iordanescu. Obaj panowie znają się bardzo dobrze ze wspólnej pracy w kadrze narodowej. Hagi ma na koncie aż 47 występów w reprezentacji Rumunii, dla której zdobył 6 bramek. Iordanescu prowadził drużynę narodową w latach 2022-2024, więc doskonale zna możliwości ofensywnego pomocnika.

- Środek pola Legii jest licznie obsadzony, ale jeśli Edward Iordanescu - który objął drużynę - planuje przejść na ustawienie 1-4-2-3-1, to w tej chwili w zespole nie ma klasycznego zawodnika do gry na pozycji numer "10". Piłkarz o takich cechach, z inklinacją do kreowania gry, byłby bardzo przydatny. Ten klub potrzebuje jakościowych wzmocnień, a taki ruch mógłby też nieco uspokoić nastroje wśród kibiców - stwierdził Gołaszewski.

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło