Syn Agnieszki Maciąg pożegnał mamę. Padły wzruszające słowa

3 tygodni temu 16

Syn Agnieszki Maciąg zabrał głos. Padły wzruszające słowa.

Kim była Agnieszka Maciąg

Agnieszka Maciąg- życie prywatne

Robert Wolański był dla Agnieszki Maciąg nie tylko partnerem życiowym, ale także jednym z najważniejszych filarów jej codzienności. To właśnie z nim stworzyła swój najbardziej dojrzały, harmonijny etap życia. Jednak jej historia rodzinna jest znacznie bogatsza i obejmuje również wcześniejszy związek z Pawłem Maciągiem — ojcem jej syna Michała.

Agnieszka Maciąg była matką dwojga dzieci, które dzieliło ponad dwadzieścia lat różnicy. Michał, urodzony w 1992 roku, jest owocem jej pierwszego małżeństwa z Pawłem Maciągiem. Z kolei Helenka przyszła na świat znacznie później; modelka urodziła ją jako 42-latka, już u boku Roberta Wolańskiego. Tak skrajnie różne momenty macierzyństwa sprawiły, że oboje jej dzieci zajmowały w jej życiu szczególne, choć odmienne miejsca.

W jednym z poruszających wywiadów z Krystyną Pytlakowską — rozmowie, która zyskała dziś dodatkową, przytłaczającą głębię — Maciąg zastanawiała się nad naturą więzi między matką a synem. Zapytana o pewność miłości dziecka, odpowiedziała:

„A czy można mieć taką gwarancję? Nawet w przypadku miłości dziecka do matki.”

Relacja z Michałem była dla niej nieustającą lekcją — jak sama podkreślała, to syn pokazywał jej, czym jest miłość wolna od oczekiwań. Jednocześnie nie ukrywała, że przekazywanie wartości dorastającemu dziecku jest zadaniem niezwykle wymagającym. W tym samym wywiadzie opowiadała:

„Bardzo trudno. Michał dorasta, a żeby móc stać się sobą, a nie kopią mnie, musi zaprzeczyć wszystkiemu, co mu powiedziałam, i szukać własnego sposobu na życie.”

Syn Agnieszki Maciąg zabrał głos

Syn Agnieszki Maciąg we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych postanowił pożegnać swoją mamę. 

Kochana Grupo. Niestety, dzisiaj moja ukochana Mama, Agnieszka Maciąg, odeszła po długiej walce z chorobą. Proszę, żebyście się nie załamywały. Mama tego nie chciała. Zamiast tego poczujmy wdzięczność za wspólnie spędzony z nią czas. Boli tak bardzo, bo tak bardzo ją kochaliśmy.

To nie wszystko, co napisał.

Przepraszam osoby, które pytały o nowy webinar, zostałem poproszony o zachowanie maksymalnej dyskrecji. Nagram dla Was materiał, jak się trochę pozbieram, powiem, co będzie dalej. Dodam go do ostatnich webinarów. Dziękuję, że jesteśmy razem w tym trudnym czasie. Mimo że mama chorowała od dawna, to nie wierzyłem, że w tym wszechświecie jest możliwość, żeby taka osoba mogła przedwcześnie odejść... 

Syn Agnieszki Maciąg pożegnał mamę. Padły wzruszające słowaAgnieszka Maciąg  z synem, fot. KAPIF
Przeczytaj źródło