Świrski pogodził się z dymisją. Wbija szpilki nowej szefowej KRRiT

12 godziny temu 4

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski (fot. KRRiT) Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski (fot. KRRiT)

O odwołaniu Macieja Świrskiego z funkcji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji postanowiło w poniedziałek po południu czworo pozostałych członków KRRiT: Hanna Karp, Marzena Paczuska, Agnieszka Glapiak i Tadeusz Kowalski.

W komunikacie uzasadnili, że podjęli tę decyzję „na podstawie art. 9 ust. 1, w związku z art. 7 ust. 2b ustawy z dnia 29.12.1992 r. o radiofonii i telewizji, kierując się troską o rzetelne wypełnianie konstytucyjnych obowiązków KRRiT zagrożone przez działania koalicji rządzącej w Sejmie RP”.

W miniony piątek Sejm przegłosował postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Politycy koalicji rządzącej zarzucają Świrskiemu m.in. blokowanie pieniędzy dla mediów publicznych po zmianach z grudnia 2023 roku, nękanie karami nadawców komercyjnych, zwlekanie z przedłużeniem ich koncesji.

Świrski zapowiedział, że nie uznaje tej decyzji z uwagi na wcześniejszy wyrok w tej sprawie Trybunału Konstytucyjnego. –  Mamy do czynienia z bezprawiem. Całe to postępowanie od początku było nielegalne ze względu na zabezpieczenie wydane przez Trybunał Konstytucyjny, żeby poczekać do momentu rozstrzygnięcia, czy ustawa o Trybunale Stanu jest zgodna z konstytucją. Nie zrobiono tego – mówił.

Jeszcze w poniedziałek przed południem zapewniał, że nie zamierza odchodzić z zajmowanej funkcji. Oceniał, że plan postawienia go przed Trybunałem Stanu to atak na Krajową Radę oraz na niego samego, a tym samym na wolność słowa w Polsce.

– Dlatego też jest moja decyzja trwania na tym stanowisku i niepoddawania się tej presji i represji, która mnie dotyka ze strony władzy wykonawczej, ale także większości rządowej w Sejmie. Stąd moja obecność tutaj. Nie robię sobie wolnego, działam, jak działałem do tej pory. Krajowa Rada działa i nie będziemy poddawać się presji manipulacyjnej ani Sejmu, ani rządu, ani także niektórych mediów – powiedział Świrski.

Maciej Świrski nie wróci na funkcję szefa KRRiT

W poniedziałek po południu Maciej Świrski został jednak odwołany. Równocześnie pozostali członkowie Krajowej Rady na nową przewodniczącą wybrali Agnieszkę Glapiak, a na jej zastępczynię Hannę Karp.

Zaraz po ogłoszeniu tej decyzji Świrski udzielił krótkiego wywiadu Telewizji Republika. – Przypominam, że zarządziłem przerwę w obradach KRRiT do 8 sierpnia, czyli mojego wystąpienia planowanego w Senacie. Po południu członkowie KRRiT zebrali się. To zebranie z punktu widzenia prawa jest nieregulaminowe. Posiedzenia zwoływać może przewodniczący – podkreślił. 

Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej

– Nie można zwołać ad hoc posiedzenia, w innym terminie niż to wyznaczy przewodniczący. Najwcześniej państwo mogliby się zebrać 8 sierpnia. Państwo zwołali jednak to posiedzenie i odwołali mnie ze stanowiska przewodniczącego. Nie wiem, jakie były motywy. Wydaje się, że uznali pozostali członkowie Krajowej Rady, że jestem zawieszony w związku z postawieniem mnie przed Trybunałem Stanu – opisywał.

Świrski zaznaczył, że nie zdecydował jeszcze, czy będzie starał się doprowadzić do unieważnienia decyzji pozostałych członków KRRiT, tak żeby mógł wrócić na stanowisko przewodniczącego.

We wtorek rano były szef Krajowej Rady poinformował na platformie X, że pogodził się ze swoją dymisją. – Z szacunku dla Państwa Polskiego i powagi chwili zdecydowałem, że nie będę podejmował działań zmierzających do odwrócenia wczorajszego – w mojej ocenie wadliwego prawnie – odwołania mnie z funkcji Przewodniczącego KRRiT – stwierdził.

W obliczu zaprzysiężenia Prezydenta RP nie chcę dawać pretekstu rządzącym do generowania chaosu i obniżania rangi urzędów – dodał.

Oświadczenie

Z szacunku dla Państwa Polskiego i powagi chwili zdecydowałem, że nie będę podejmował działań zmierzających do odwrócenia wczorajszego – w mojej ocenie wadliwego prawnie – odwołania mnie z funkcji Przewodniczącego KRRiT. W obliczu zaprzysiężenia Prezydenta RP nie… pic.twitter.com/J95PBOQ0uU

— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) July 29, 2025

Maciej Świrski kontra Agnieszka Glapiak

W wypowiedziach na antenie Republiki Maciej Świrski sugerował, że w sprawie jego dymisji trzy członkinie Krajowej Rady mogły ulec sugestiom Tadeusza Kowalskiego, wybranego przez większość senacką.

Przypomniał też o zarzutach ciążących na nowej szefowej KRRiT. Pod koniec 2024 roku wobec Agnieszki Glapiak skierowano akt oskarżenia w tzw. aferze zegarkowej ujawnionej przez wiceministra obrony Cezarego Tomczyka. Chodziło o przekroczenie uprawnień w zakresie kupna zegarka o wartości 5,1 tys. zł ze środków MON i przywłaszczenie go przez Glapiak. Natomiast pod koniec kwietnia br. o Agnieszka Glapiak usłyszała zarzuty związane z odtajnieniem planu obronnego, który w lipcu 2023 roku ujawnił ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak.

Tuż po ogłoszeniu jego dymisji Maciej Świrski wydał oświadczenie, które zamieszczono na profilu KRRiT na X. Zawarł w nim podobne argumenty co w rozmowie z Republiką.

Zaraz potem oświadczenie zniknęło. Świrski późnym wieczorem opublikował je na własnym profilu. – Oto moje oświadczenie, które było pierwotnie zamieszczone na X na koncie KRRiT, jednak pani Glapiak rozkazała natychmiast je usunąć – napisał.

Oto moje oświadczenie ktore bylo pierwotnie zamieszczone na X na koncie KRRiT, jednak pani Glapiak rozkazala natychmiast je usunąć
Proszę o RT. pic.twitter.com/pMyieoKoMG

— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) July 28, 2025
Przeczytaj źródło