Jakub Kamiński zaliczył piorunującą końcówkę w meczu z Hamburgerem SV. W doliczonym czasie gry meczu 9. kolejki niemieckiej Bundesligi reprezentant Polski najpierw asystował przy golu kolegi z zespołu, a po chwili sam umieścił piłkę w bramce rywali. Jego FC Koeln wygrało na własnym stadionie 4:1.
Kamiński zakończył mecz z przytupem
Kamiński, który grał od pierwszego gwizdka. Polak asystował przy trafieniu El Mali w czwartej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Były piłkarz Lecha Poznań do siatki rywali trafił w dziewiątej dodatkowej minucie. W ten sposób reprezentant naszego kraju ustalił wynik spotkania na 4:1.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Nie ma mocnych na Bayern
Goście w końcowych kilkunastu minutach grali w dziewiątkę, bowiem czerwone kartki ujrzeli Surinamczyk Immanuel Pherai i Portugalczyk Fabio Vieira.
FC Koeln zajmuje szóste miejsce w tabeli, z dorobkiem 14 punktów, ale może go jeszcze wyprzedzić Hoffenheim, który rozgrywa mecz w Wolfsburgu. Prowadzi z kompletem 27 punktów Bayern Monachium, który w sobotę pokonał u siebie Bayer Leverkusen 3:0. Było to 15. z rzędu zwycięstwo piłkarzy z Bawarii od początku sezonu, licząc wszystkie rozgrywki. Z kolei goście ponieśli pierwszą ligową porażkę na wyjeździe od 27 maja 2023.
Żaden inny klub z najsilniejszych lig Europy nie miał tak udanego otwarcia sezonu. Wcześniej rekord należał do AC Milan z rozgrywek 1992/93, który wygrał pierwsze 13 spotkań.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo

21 godziny temu
3




English (US) ·
Polish (PL) ·