Światełko w tunelu po El Clasico. Robert Lewandowski wraca do gry

15 godziny temu 3

Po porażce z Realem Madryt atmosfera w Barcelonie była daleka od optymizmu. Jednak w poniedziałek na treningu pojawił się ktoś, kto może odmienić nastroje w drużynie i wśród kibiców. Robert Lewandowski, po kilku tygodniach przerwy, wrócił do zajęć i jego powrót na boisko jest bliższy niż się wydawało. Czy kapitan reprezentacji Polski zdoła tchnąć nowe życie w ofensywę „Blaugrany”?

Trening, który dał nadzieję

Zaledwie dzień po przegranym El Clasico (1:2) w ośrodku treningowym FC Barcelony znów zrobiło się głośno – tym razem z zupełnie innego powodu. Na murawie pojawił się Robert Lewandowski, który przez kilka tygodni zmagał się z urazem mięśniowym. Jak poinformował Carlos Monfort z dziennika „Sport”, Polak uczestniczył w poniedziałkowym treningu zespołu i ma być gotowy do gry w najbliższym spotkaniu ligowym z Elche (2 listopada, godz. 18:30).

Dla Hansiego Flicka to bardzo dobra wiadomość. Jego zespół od dłuższego czasu zmaga się z problemami w ofensywie, a brak Lewandowskiego był szczególnie odczuwalny podczas El Clasico. Barcelona miała piłkę, ale brakowało jej wykończenia i doświadczenia pod bramką rywala. Powrót polskiego napastnika może wreszcie przywrócić drużynie skuteczność, której tak bardzo potrzebuje.

Ostrożny optymizm po serii urazów

Choć wieści o powrocie Lewandowskiego napawają nadzieją, w Barcelonie nikt nie chce zapeszać. Przypadek Raphinhi pokazał, że pośpiech może być kosztowny. Brazylijczyk miał wystąpić w El Clasico, ale kilka dni wcześniej odnowił kontuzję i wypadł z gry na kolejny miesiąc. Sztab medyczny „Blaugrany” postępuje więc z większą ostrożnością – także w przypadku Polaka.

ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski wygrywa z Świątek poza boiskiem. Zaskakujące wyniki globalnego rankingu

Dla Lewandowskiego to już trzeci uraz mięśniowy w ciągu pół roku i drugi w tym sezonie. 37-latek, mimo wieku, pozostaje jednym z najważniejszych zawodników w kadrze Flicka. Jego rola w zespole nie ogranicza się do zdobywania bramek – to również lider szatni i wzór profesjonalizmu. Dlatego ewentualny powrót na boisko musi być w pełni bezpieczny. W klubie wiedzą, że ryzyko nawrotu kontuzji mogłoby zniweczyć cały plan odbudowy formy drużyny.

Nadzieja także dla reprezentacji

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Robert Lewandowski pojawi się w wyjściowym składzie Barcelony już w sobotę. Dla kibiców „Blaugrany” będzie to znak, że zespół może znów liczyć na swojego kapitana, a dla polskich fanów – że listopadowe mecze eliminacji mundialu odbędą się z jego udziałem. To właśnie powrót do pełnej sprawności w klubie może przesądzić o tym, czy Lewandowski zagra w barwach reprezentacji już za kilka tygodni.

W tym sezonie Polak rozegrał dotąd dziewięć spotkań ligowych, w których strzelił cztery gole i spędził na boisku łącznie 431 minut. Choć liczby nie oddają w pełni jego wpływu na grę zespołu, brakowało go zarówno w polu karnym, jak i w roli lidera drużyny. Teraz, gdy Barcelona wciąż szuka swojej tożsamości pod wodzą Flicka, powrót Lewandowskiego może okazać się momentem przełomowym – nie tylko dla klubu, ale i dla samego zawodnika.

Liga Mistrzów - tabela rozgrywek

Reklama

Przeczytaj źródło