Luwr w poniedziałek nie został otwarty dla zwiedzających. Związki zawodowe poinformowały, że na porannym zebraniu znaczna część pracowników muzeum poparła wezwanie do strajku tego dnia.
- W poniedziałek rano związki zawodowe pracowników Luwru ogłosiły strajk, który poparła znaczna część personelu.
- Muzeum nie zostało otwarte o zwykłej porze, czyli o godzinie 9:00.
- Decyzja o strajku zapadła podczas zebrania około 400 pracowników, którzy jednogłośnie opowiedzieli się za protestem z możliwością jego przedłużenia.
- Głównym powodem strajku są pogarszające się warunki pracy, w tym nadmierne obciążenie personelu, zwłaszcza w działach recepcji i nadzoru.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Decyzja o strajku zapadła na zebraniu, w którym uczestniczyło około 400 pracowników. Związki zawodowe przekazały, że uczestnicy zebrania opowiedzieli się jednogłośnie za strajkiem w poniedziałek z możliwością przedłużenia.
Powodem protestu są pogarszające się warunki pracy. Związki zawodowe skarżą się m.in. na nadmierne obciążenie personelu, w szczególności w działach recepcji i nadzoru.
Na stronie internetowej Luwru ogłoszono, że muzeum jest obecnie zamknięte z powodu strajku. Placówka nie została otwarta w poniedziałek o zwykłej porze, czyli o godz. 9 rano.
Władze muzeum poinformowały, że sprawdzają liczbę pracowników nieuczestniczących w proteście, tak aby móc zaplanować otwarcie placówki w poniedziałek. Personel muzeum, liczy - według różnych źródeł - 2200-2500 osób.
Sytuacja w Luwrze, a zwłaszcza bezpieczeństwo zbiorów, znalazła się w centrum uwagi po zuchwałym włamaniu w październiku, gdy sprawcy zrabowali klejnoty koronne o ogromnej wartości historycznej.
Poprzednia akcja strajkowa odbyła się w Luwrze 16 czerwca i trwała kilka godzin rankiem tego dnia. Muzeum było w tym czasie niedostępne dla zwiedzających.

23 godziny temu
8






English (US) ·
Polish (PL) ·