Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Zgromadzenie Narodowe, czyli izba niższa parlamentu Francji 30 czerwca rozpocznie pracę nad reformą mediów publicznych. Jak informuje „Le Figaro”, projekt miał być już procedowany rok temu, ale doszło do opóźnień. Minister kultury Rachida Dati zapewniła, że rząd jest zdeterminowany, aby wprowadzić zmiany.
Co może zmienić się we francuskich mediach?
Projekt zakłada powołanie holdingu France Médias, który nadzorowałby France Télévisions, Radio France i Ina (Narodowy Instytut Audiowizualny). Nowa jednostka miałaby wspólnego prezesa i dyrektora generalnego. Początkowo planowano, żeby w jej skład wchodził też kanał międzynarodowy France 24 i RFI (Radio France Internationale). Ostatecznie rząd zgodził się je wyłączyć z projektu.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
– Projekt reformy zarządzania radiofonią publiczną i telewizją oraz związane z nim cięcia budżetowe, które już się rozpoczęły, będą miały poważne konsekwencje dla odbiorców – napisały we wspólnym oświadczeniu związki zawodowe CGT, CFDT, FO, SNJ i SUD de France Télévisions. Ich przedstawiciele liczą, że rząd zmieni zdanie, obawiając się zwolnień. Nie podają jednak na czym dokładnie strajk będzie polegał.
Zobacz także: Canal+ zaoszczędzi miliony dzięki rezygnacji z naziemnej telewizji cyfrowej
Związkowcy twierdzą, że cięcia już dotknęły młodzieżową stację radiową Mouv, która emituje więcej muzyki kosztem programów autorskich. Niebawem podobny los może spotkać France Musique. W stacjach lokalnych ma się z kolei pojawić więcej treści ogólnokrajowych. Minister kultury jest tez krytykowana za groźby wobec dziennikarza kanału France 5, kiedy spytał Dati o sprawy sądowe jej dotyczące.
