Steczkowska mieszka z teściową. Pierwszy raz zdradziła, z czym zmaga się na co dzień

2 tygodni temu 15

Justyna Steczkowska o zdrowiu teściowej. To dlatego razem mieszkają


Justyna Steczkowska i jej mąż - Maciej Myszkowski - zdecydowali się na opiekę nad chorującą matką mężczyzny. Niestety, mimo bliskości rodziny kobieta zmaga się z poważnymi problemami. W rozmowie z Plejadą diwa o nich opowiedziała.

"Mamusia jest chora, więc niewiele rzeczy pamięta (...) Rozpoznaje nas wszystkich, czasem zapomina o niektórych sprawach - bo taka jest ta choroba, ale mamy bardzo dobre relacje. Miło nam się mieszka, cieszę się, że jest z nami, bo sama już nie mogła mieszkać i absolutnie to było niebezpieczne, żeby zostawała sama" - przekazała piosenkarka.


Inez Lis o wygranej Bagiego. Czy jest zazdrosna o jego relacje z Madzią?pomponik.pl


Justyna Steczkowska o opiece nad mamą męża. "Podchodzimy do tego z wielką miłością"


Jednocześnie Steczkowska zapewnia, że mama jest pod dobrą opieką i może liczyć na wsparcie bliskich. Co ciekawe, co jakiś czas dochodzi do zabawnych sytuacji:

"Ma dom, rodzinę syna, drugiego syna, wnuki. Wszyscy się nią zajmujemy. Ma pieski, ma swojego kota, ma ogród, kominek w domu. Jest szczęśliwa i jest fajnie. Bywają takie śmieszne historie. Jak babcia czegoś zapomni i na przykład mówi do mojego męża: "A twoją żoną jest Justyna Steczkowska?". A on mówi: "No tak mamusiu, od wielu już lat". Ona dodaje: "I ty mi o tym nie powiedziałeś?".

Justyna podkreśliła, że ma dobre relacje z teściową i cieszy się, że może jej pomóc w trudnym czasie.

"Podchodzimy do tego z wielką miłością. To jest po prostu choroba, z którą trzeba się pogodzić. Staramy się zrobić wszystko, żeby jej było jak najlżej. Czasem są właśnie takie śmieszne historie. Cieszę się, że ona jest po prostu w bezpiecznym otoczeniu. Tak jak moja mama też była, więc super" - podsumowała.

Justyna Steczkowska o życiu z mężem. "Nie będziemy samotni"


Justyna w codziennym życiu bardzo troszczy się o swoje pociechy oraz relacje z mężem. Po wspólnie przeżytych dekadach i licznych przeciwnościach, dziś są szczęśliwsi niż kiedykolwiek.

"Ra­czej my­ślę, że już ni­gdy z Maćkiem nie bę­dzie­my samot­ni. Bo ma­my coś, o co bę­dziemy dba­li i co do końca na­szych dni bę­dzie nam przy­po­mi­na­ło o na­szej wiel­kiej mi­ło­ści" - mówiła "Vivie".

Widać, że dla diwy to ludzie są priorytetem. Między innymi za to cenią ją wierni fani.

Przeczytaj źródło